No dobra, wierze ;-)
A widzisz, i tu mozemy nie dojsc do porozumienia ;-) Tak jak pisalem, jedni sa "sztywni", a inni "rozbiegani". Ja nigdy nie potrafilem czytac majac ksiazke w jednym miejscu. Nigdy nie potrafilem usiedziec w jednej pozycji dluzej niz pare sekund przed monitorem. Moja glowa zmienia co chwile polozenie. Ma to takie znaczenie jak zmiana polozenia np gazety. Sam zauwaz ze glowa sie rusza co chwile. Promieniowanie polaczone z czestotliwoscia crt, mialo bardzo duze znaczenie. Niektorzy mowili ze powyzej 85Hz nie widac roznicy. Ja mialem zawsze 120Hz ustawione na monitorze i widzialem kolosalna roznice w stosunku do 85Hz. Promieniowanie tez robi swoje, poniewaz monitory LCD/LED nie produkuja promiowania chociazby UV ktory ma bardzo silny wplyw na wzrok. A nawet jesli produkuja, to w stopniu znikomym.
Z tym sie zgodze. Najlepiej jest powiesic strone tytulowa jakiejs gazety na scianie, i co jakis czas czybkie czytanie tytulow naglowkow. To pozwala trenowac wzrok by sie nie lenil.
Czy aby najbardziej meczy i degraduje to nie wiem, ale sa tez i inne czynniki, ktorych wyeliminowania pozwala utrzymac wzrok w dobrej formie, ktore zostaly tu wymienione, czyli jasnosc w stosunku do pomieszczenia, refleksy ktore tworza duszki na siatkowce, zbyt nasycone kolory, czestotliwosc odswiezania, i wiele innych.
Jesli ktos potrafi czytac godzinami ksiazke i oczy go nie bola, to i z monitorem nie powinno byc problemow jesli wykluczy sie wiekszosc bledow.
A co do samej ochrony wzroku, to jako czlowiek z nad morza, moge polecic wszelkiego rodzaju bioluteine, oraz oczywiscie, przepyszne rybki, ktore maja dobry wplyw na oczy, a nie posiadaja konserwantow ;-) Dla kierowcow takze polecana jest bioluteina na oczy ;-)