Ja miałem przypadek w fotofakerze. Chciałem kupić pewne szkło ale nie było na stanie. Wiec sprzedawca mówi że może ściągnąć po zapłaceniu zaliczki 1000 zł. No to pytam co w przypadku jak wyjdzie w praniu że jest z nim coś nie tak. BF/FF albo inne duperele, czy mogę wówczas oddać albo sprawdzić w sklepie czy działa taj jakbym sobie tego życzył.
Odpowiedz przeszła moje oczekiwania. Nie ma takiej możliwości, chyba że ktoś inny kupi wówczas Pan łaskawie odda mi zaliczę. A do tej pory nic z tego. Pomijając fakt że wszystko bardzo aroganckim tonem jakbym był tam intruzem. I co chwile zamawiać... zamawiać, to on już zamawia. Podziękowałem i moja przygoda z tym konkretnym sprzedawcą i sklepem się skończyła.