Witam ponownie
I ponownie powtórzę fotki fajne, z przyjemnością oglądałem. Jako że sam jestem amatorem nie odnoszę się do aspektów technicznych, bo i po co, ogólnie miło się je oglądało, a chyba głównie o to chodzi. Nie bardzo rozumiem i akceptuję taką obecną na tym i wielu innych tematycznych portalach potrzebę bezinteresownego dowalenia.
Bo nawet krytykować (do czego każdy ma prawo, a wystawiający fotki w domyśle akceptuje to prawo oglądających i z ryzykiem krytyki musi się liczyć), ale nawet krytykować można merytorycznie i z klasą.
A swoją drogą, skoro się krytykuje, to rozumiem że posiada się doświadczenie w danej dziedzinie, może więc warto podzielić się nim z takimi amatorami jak ja (piszę to bez żadnej złośliwości), gdyż ja też pomimo przeczytania nie tylko instrukcji, ale i paru innych książek nie uważam aby obrazy wykraczające swoją dynamiką poza zakres tonalny aparatu były banalne i proste, zwłaszcza jeżeli pstryka się z ręki i nie bawi później w HDR-y czy inne sposoby obróbki.
A skoro pokaźna część jednej z książek Freemana dotyczyła właśnie radzenia sobie z ułomnościami aparatu, czyli za niską rozpiętością, to chyba nie jest to problem banalny również dla profesjonalistów.
Pozdrawiam
Smok