Pokaż wyniki od 1 do 10 z 659

Wątek: [koraf] Nepal/ Mont Blanc .

Mieszany widok

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar koraf
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Legnica
    Posty
    1 748

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Andrzej Max Zobacz posta
    Po pierwsze są kompensacje niedoświetlenia i prześwietlenia - po drugie sa jeszcze dwa sposoby jeden HDR - skoro już ze statywu, druga podobna - jeszcze z czasów fotografii analogowej - naświetlanie na światła i na cienie później składasz oba i jest jak trzeba. Tę technikę najbardziej lubię, bo HDR nieco nienaturalny jest i poprawiać go trzeba.
    Dodatkowo można jakieś elementy lampą doświetlić. Przy ISO 1600 CZY 3200 to całkiem spory kawałek ściany...
    Dzięki za odpowiedź , chcę zauważyć, że byłem w grocie bez statywu (niestety wcześniej nie znałem warunków jakie zastanę), wiec nie mogłem zastosować podanej przez Ciebie metody, którą znam.
    Jeżeli przeczytałeś wątek to wiesz, że nie jest to typ fotografii, w której czeka się na moment, światło, ustawianie zestawu, po prostu idąc robisz zdjęcie albo nie , o czym wielu jak widzę tutaj zapomniało .

    Dzięki modom za opanowanie sytuacji, gdyż w pewnym momencie myślałem już, że czyjś testosteron wyleje mi się biurko ;-).

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez koraf Zobacz posta
    po prostu idąc robisz zdjęcie albo nie
    Właśnie dlatego opanowanie sprzętu jest takie ważne. O czym cały czas jakby piszę. Wiesz że idziesz/płyniesz do jaskini - od razu wyjmujesz lampę , ustawiasz wszelkie możliwe kompensacje i wysoką czułość. Robisz kilka fot przy różnych ekspozycjach , również "na światła" , i montujesz w programie , nawet jak będzie przesunięcie - to na warstwach spokojnie to wyprostujesz. Ale do tego potrzebny jest warsztat o którym cały czas mówię. Statyw w jaskini się przydaje ale nie jest konieczny, nikt od ciebie nie wymaga jasnych skał hen daleko - przy wylocie z jaskini w morze.

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar koraf
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Legnica
    Posty
    1 748

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Andrzej Max Zobacz posta
    Właśnie dlatego opanowanie sprzętu jest takie ważne. O czym cały czas jakby piszę. Wiesz że idziesz/płyniesz do jaskini - od razu wyjmujesz lampę , ustawiasz wszelkie możliwe kompensacje i wysoką czułość. Robisz kilka fot przy różnych ekspozycjach , również "na światła" , i montujesz w programie , nawet jak będzie przesunięcie - to na warstwach spokojnie to wyprostujesz. Ale do tego potrzebny jest warsztat o którym cały czas mówię. Statyw w jaskini się przydaje ale nie jest konieczny, nikt od ciebie nie wymaga jasnych skał hen daleko - przy wylocie z jaskini w morze.
    W pełni się zgadzam :grin:, opanowanie sprzętu i trening czyni mistrza. Niestety nie było czasu na ustawianie sprzętu i wykonanie kilku zdjęć przy różnych nastawach.

  4. #4
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie

    koraf- Dawno, dawno temu w 1986 roku jak pierwszy raz byłem na zachodzie w tak zwanym Berlinie Zachodnim, rzuciłem się jak przysłowiowy „murzyn na blaszkę” z aparatem na okna wystawowe sklepów i...samochody nieco inne niż jeżdżące wtedy u nas Wartburgi i Małe Fiaty. Czułem się jak na innej planecie gdzie bez problemu można kupić płytę, aparat fotograficzny czy napić się w knajpie piwa przed 13 bez obowiązkowej galaretki z bitą śmietaną. Ale po dwóch dniach egzotyka zaczęła mnie opuszczać i zacząłem dostrzegać miasto i pewne dziwne zjawiska z nim związane typowe dla każdej wielkiej aglomeracji takie jak brud, smród i ubóstwo. Pojawiły się Wartburgi i Fiaty z napisem na szybie „Sprzedam do Polski” a okna wystawowe na bocznych ulicach są przyozdobione w kartki „Muwimy po polsku” i „Wszystko rozumieć”

    Dla mnie Nepal jest równie egzotyczny jak i nieosiągalny jak kiedyś Berlin. Ale zawsze jak przeglądam zdjęcia z tego kraju to pomijając walory fotograficzne jest na nich to samo. Małpki, słonie i szczerbate portrety w kolorowych ciuszkach. Jak Egipt to piramidy i Sfinks ze zjedzonym syfilisem nosem a jak Paryż to zardzewiała wieża znana też w krzywej wersji z Pizy...

    W cyklu brakuje mi bardziej osobistego spojrzenia autora, zwrócenia uwagi na jakieś zjawisko, problem, może klucza powtarzającego się elementu wiążącego opowieść w jakąś całość.
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar koraf
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Legnica
    Posty
    1 748

    Domyślnie

    Sergiusz :grin:, dzięki za podzielnie się cenną uwagą. Spróbuję coś poszukać, a tak na szybko z przymróżeniem oka ;-).
    157.

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar Sergiusz
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    mazowiecka wioska
    Posty
    2 708

    Domyślnie

    Jakiś taki mało zielony...Wiesz, że twórcą mojego awatara jest nie kto inny a sam Matejko?
    Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.

  7. #7
    Pełne uzależnienie Awatar koraf
    Dołączył
    Oct 2006
    Miasto
    Legnica
    Posty
    1 748

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sergiusz Zobacz posta
    Jakiś taki mało zielony...Wiesz, że twórcą mojego awatara jest nie kto inny a sam Matejko?
    Sorki ;-), mogę go w PS bardziej na zielono potraktować ;-), a Twój z awatara piękny jest . Nie wiedziałem, że to Matejki dzieło , może on też w Nepalu był ?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •