www.najeli.pl * fb.com/najeli.fotografia
C5 * C5d * C40d * C17-40/4L * C50/1.4 * C85/1.8 * C100/2.8L * C70-200/4L * Samyang 8mm * 430exII
Ostatnio edytowane przez Bolek02 ; 04-01-2012 o 18:25
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
A ja sądziłem, że ten wątek jest galerią zdjęć.
janmar, dinderi, sebptp, ARN, najeli, Bolek02 dzięki za wsparcie i rzeczową dyskusję, czego niestety w dalszym ciągu nie mogę powiedzieć o Andrzeju Max.
Nie licząc na konkretną odpowiedź zwracam się jednak z nutą nadziei (która ponoć umiera ostatnia :winkz apelem do Ciebie Andrzeju Max o odpowiedź na jeden banalny dla Ciebie, jak wielokrotnie podkreślasz temat - wpływ fotografa na dynamikę tonalną.
Mamy konkretną sytuację tzn. zdjęcie nr 144, grota ze snopem światła odbijającym się od wody. Zrobiłem je bez statywu zestawem 5dII+24/1.4II przy parametrach:f=1,4, ISO=3200, t=0,3sek.
Jak wg Ciebie powinno być zrobione to zdjęcie aby wydatnie poprawić dynamikę tonalną ??? Mam na myśli trzymanie aparatu, ustawienie zestawu, wpływ fotografa, parametry zdjęcia, itp. ?
Witam ponownie
I ponownie powtórzę fotki fajne, z przyjemnością oglądałem. Jako że sam jestem amatorem nie odnoszę się do aspektów technicznych, bo i po co, ogólnie miło się je oglądało, a chyba głównie o to chodzi. Nie bardzo rozumiem i akceptuję taką obecną na tym i wielu innych tematycznych portalach potrzebę bezinteresownego dowalenia.
Bo nawet krytykować (do czego każdy ma prawo, a wystawiający fotki w domyśle akceptuje to prawo oglądających i z ryzykiem krytyki musi się liczyć), ale nawet krytykować można merytorycznie i z klasą.
A swoją drogą, skoro się krytykuje, to rozumiem że posiada się doświadczenie w danej dziedzinie, może więc warto podzielić się nim z takimi amatorami jak ja (piszę to bez żadnej złośliwości), gdyż ja też pomimo przeczytania nie tylko instrukcji, ale i paru innych książek nie uważam aby obrazy wykraczające swoją dynamiką poza zakres tonalny aparatu były banalne i proste, zwłaszcza jeżeli pstryka się z ręki i nie bawi później w HDR-y czy inne sposoby obróbki.
A skoro pokaźna część jednej z książek Freemana dotyczyła właśnie radzenia sobie z ułomnościami aparatu, czyli za niską rozpiętością, to chyba nie jest to problem banalny również dla profesjonalistów.
Pozdrawiam
Smok
"Piękno jest doskonałością z defektami" - Gilbert Adair
W 4 literach mam dynamikę tonalną, ale jeżeli chodzi o 144 to ja bym po prostu w ogóle tego zdjęcia nie zrobił, bo co w nim jest ciekawego?
Swoją drogą, skoro te zdjęcia są takie super i oglądający czuje się jakby sam był w Nepalu, to ja mam propozycję. Wyślij je do NG czy innego szacownego pisma gdzie zdjęcia krajobrazowe się drukuje i zobaczymy w którym numerze się pojawią. Wtedy rzeczywiście czapki z głów i przyznam się, że jeszcze mało fotografii widziałem.
Dla mnie jeszcze raz powiem, zdjęcia są od czapy poprawne techniczne, chociaż robione wszystko na jedno kopyto, aż do obrzygania. Są za to idealne na takie forum jak CB gdzie dobrej fotografii po prostu nie ma. Czyli...pokazują możliwości sprzętu, są wykonane w miejscach niedostępnych dla przeciętnej osoby, więc automatycznie wzrasta zainteresowanie i na tym się kończy. A oglądanie zdjęć przedstawiających możliwości sprzętu tylko, że w egzotyce dla Polaka...to nie jest fotografia przez duże f. Trochę takie "na miclesa" mógłbym powiedzieć, chociaż oczywiście lepiej
Poza tym, widzę w tym wątku straszne towarzystwo wzajemnej adoracji. Bo w którym miejscu tutaj jest "rzeczowa dyskusja" u osób które wymieniłeś? Nie widziałem takowej. No bo chyba "super" to nie jest rzeczowa dyskusja? No i dlaczego akurat tych osób nie prosisz o pokazanie swoich zdjęć? Przecież "pisać każdy może"? Skąd wiesz, że jest "wiarygodna"?
No bo niech mi ktoś wytłumaczy, co ciekawego jest na zdjęciach tak tu wychwalanych 154 i 156? Serio pytam. Bo technicznie to akurat są wyjątkowo słabe. Więc rozumiem, że coś na nich jest ciekawego. Pytam więc - co?
Szkoda, żę tak bezkrytycznie przyjmujesz pochwały, a uwagi starasz się odbijać jak najdalej.
Aha, oczywiście kilka fajnych zdjęć jest, ale przy tym miliardzie to one niestety już dawno zginęły
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To źle to rozumiesz. Jeżeli ktoś opowiada o najnowszej książce to nie znaczy, że sam jest pisarzem itd.
Przecież książki Freemana są dla amatorów, a nie dla profesjonalistów. Więc coś źle tutaj z logiką...
Ostatnio edytowane przez allxages ; 04-01-2012 o 20:54 Powód: Automerged Doublepost
No nie wiem, czy umiem wystarczająco dobrze wytłumaczyć, co mi się podoba w 154. Mam wrażenie, że sąd wydał werdykt i teraz można tylko składac apelacje.Może np. to, że nie ma światła lampy, która wypala cały środek zdjęcia. Może to, że wiadomo o co chodzi i nie trzeba się zastanawiać, "czy to ja taki tuman, że nie łapię co artysta miał na myśli"
![]()
A może:
Bo jest ładnie ubrany, interesująco oświetlony człowiek z ciekawą urodą. Bo są ciekawe artefakty, mówiące dużo o potencjalnym zajęciu tej osoby. Bo jest mało bałaganu, co przy zdjęciach w biegu bywa rzadkością. Bo jest interakcja osoby fotografowanej z fotografem. Bo nie trzeba być częścią tych wydarzeń, ani słuchać o nim opowieści, żeby rozumieć, co jest na zdjęciu.
Ja bym w nim wiele poprawił:
- może niżej i bardziej równolegle do modela się ustawił
- może odszedł krok do tyłu
- może włożył trochę więcej pracy w post-proces. A właściwie na pewno.
Może bym to zrobił, a może bym nie zrobił. Może bym nie miał czasu pomyśleć.
Mimo to, uważam, że zdjęcie jest bardzo dobre. Dużo lepsze niż wiele zdjęć, które ostatnio oglądam, nie tylko u moich znajomych. Piękny portret, bardzo niedaleko od klasycznego stylu Arnolda Newman'a.
Ostatnio edytowane przez dinderi ; 04-01-2012 o 21:19
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Po pierwsze są kompensacje niedoświetlenia i prześwietlenia - po drugie sa jeszcze dwa sposoby jeden HDR - skoro już ze statywu, druga podobna - jeszcze z czasów fotografii analogowej - naświetlanie na światła i na cienie później składasz oba i jest jak trzeba. Tę technikę najbardziej lubię, bo HDR nieco nienaturalny jest i poprawiać go trzeba.
Dodatkowo można jakieś elementy lampą doświetlić. Przy ISO 1600 CZY 3200 to całkiem spory kawałek ściany...
najeli :O tym mowy nie było, a na zdjęciu nie widziałem... poza tym mgła sięgająca nad szczyty Himalajów? No nie wiem... załóżmy że tak było - w takiej sytuacji mogę tylko przeprosić ... ale jakby się wspiąć i przyświecić lampą... :-D :-D :-D :-D"zrobię szczyty w słońcu nawet jak to słońce jest za chmurami i mgła pokrywa równo wszystko?!"
Przecież nikt Ciebie nie zmusza do chwalenia.Nikt nie zmusza do oglądania.Wypowiedziałeś swoją opinię , ok.Swoją drogą, skoro te zdjęcia są takie super i oglądający czuje się jakby sam był w Nepalu, to ja mam propozycję. Wyślij je do NG czy innego szacownego pisma gdzie zdjęcia krajobrazowe się drukuje i zobaczymy w którym numerze się pojawią. Wtedy rzeczywiście czapki z głów i przyznam się, że jeszcze mało fotografii widziałem.
Ale pozwól mi mieć swoją.
Jeśli NG. nie wydrukuje to np ja stracę przyjemność z oglądania zdjęć korafa?
A co ma NG. do moich ocen?
Czy Ty czytasz czasem co piszesz?Czemu chcesz nas obrazić czy urazić?Poza tym, widzę w tym wątku straszne towarzystwo wzajemnej adoracji.
Zarzucasz mi że podobają mi się zdjęcia korafa ,bo ja go adoruję ?
A Tobie się nie podobają bo Go nie adorujesz? Tak?
Nie znajdujesz nic ciekawego w ogladaniu Nepalu.?Rozumiem.
A ja lubię oglądać Nepal i proszę abyś mi Łaskawie pozwolił dalej ogladać te zdjęcia
Na forum CB gdzie jak piszesz "dobrej fotografii nie ma".
Dla mnie jest .I dlatego tu jestem.A Ty dlaczego?
Wiesz że ja też? :-)A ja sądziłem, że ten wątek jest galerią zdjęć .
Ostatnio edytowane przez janmar ; 04-01-2012 o 21:39
allxages o gustach tutaj nie dyskutujemy tylko o kadrach i ich aspektach technicznych i estetycznych. Jednym się podobają portrety, innym ładne krajobrazy a jeszcze inni to malkontenci, którzy za egzotkę uznają sfotografowaną kupę śmieciKażdy może mieć własne zdanie byle na temat ... ot co
![]()
Ostatnio edytowane przez Bolek02 ; 04-01-2012 o 21:34
Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII
Wybacz kolego, ale muszę Cię tutaj trochę wypunktować
To równie dobrze mógłbyś napisać, że dobrze że koraf ściągnął dekielek z obiektywu i nie ma czarnej plamy na całym kadrzeTo nie argument, chwała mu za to że nie wypalił pół zdjęcia, ale to to nie argument na plus tutaj...
A ja tutaj do końca nie rozumiem o co chodzi. OK. Po chwili bardziej. Jak już oczy objadą wszystko, ale sam nie wiem..Później jeszcze do tego wrócę...
OK. To jest dobry argument.
Hmm, nie wiem, ale pierwsza rzecz która mnie odrzuciła od tego zdjęcia to właśnie...światło! Jest przebrzydkie moim zdaniem. Świeci lekko z lewej strony, bardzo ostro, tworząc nieprzyjemne rysy na twarzy fotografowanej osoby. Brakuje tutaj albo miękkości, albo gry światłocieniem, albo czegokolwiek, a tutaj wygląda to na zdjęcie zrobione około 11 albo 13 i właśnie to zdjęcie bardzo przez to traci i to jest ewidentny błąd fotografa. Oczywiście czekam na korafa, który napisze mi, że zdjęcie zrobił o 18
Prawda, ale są źle ułożone na zdjęciu względem postaci.
Nie ma tłumaczenia, ani argumentu "robiłem na szybko". Skoro na szybko to nie pokazuj innym, bo to nie jest tłumaczenie żadne!
Ta interakcja jakaś tam pewnie była, ale dzięki użyciu 24mm została całkowicie zagubiona i wręcz występuje tu antyinterakcja czyli najgorsze co możliwe. Czyli osoba patrzy w obiektych, ale jest całkowicie w oddali. Zasada jest taka, żeby interakcja była ale osoba nie patrzyła w obiektyw (z zasady takie zdjęcia uznaje się za zepsute, ale oczywiście są od tego liczne wyjątki). Tutaj poprzez superszeroki kąt zrobiła się straszna przepaść między fotografowaną osobą, a fotografem. Błędny wzrok, niby patrzy w obiektyw, ale tak naprawdę nie do końca pojmuje dlaczego. Z drugiej strony, nie na tyle błędny wzrok, aby pokazywał zmęczenie, troskę czy cokolwiek.
Co jest na zdjęciu - zgoda. Ale O CZYM jest to zdjęcie - nadal nie wiemy tak po prawdzie.
A ja bym nie walił tak histogramem do prawej i rozciągał tonalności, bo to zdjęcie straciło cały urok. Jest zbyt sterylne przez to nudne. Rozbiera całą scenę do nagości, nie zachowując żadnej intymności. Przez to ogląda się to zdjęcie jak przez 10 metrową ścianę. I przez to nie ma uczucia interakcji i uczucia własnej egzystencji w opisanej scenie.
W życiu nie użyłbym 24mm do tego zdjęcia, bo to zepsuło je strasznie. O oddaleniu wzroku pisałem. Wspominałem też o na samym początku, że wcale nie do końca wiadomo o co chodzi. Ano właśnie dlatego, że robi się za duża przestrzeń. Artefakty o których mówisz są zbyt oddalone od tego człowieka i wcale na pierwszy rzut oka nie czynią z niego właściciela czy dzierżcawcy ich. Są obce. Wybite silnym światłem. Zrobienie tego zdjęcia na 35 lub 50mm zbliżyłoby całość do siebie. Dodatkowo na zdjęciu nie ma mocnych punktów. Kobieta siedzi przypadkowo, artefakty też są z przypadku. Razem tworzą literę L, ale to L nic nam nie mówi w tym przypadku, bo najpierw mamy spadek w dół, a następnie wzrok idzie poziomu, ale wcale nie ma ugruntowanej sytuacji na zdjęciu. Zdecydowanie więc kobieta powinna być w mocnym punkcie, zagrana na światło-cieniu, a artefakty wyjawiać mogłyby się skryte lekko za nią w cieniu, a może część z nich lekko przerysowana przed postacią nawet.
No i oczywiście (o tym też pisałeś) nie rozumiem dlaczego 30% kadru to jakieś super nudne cegły, które NIC NAM NIE MÓWIĄ. Mam zdjęcie właściwie jednego planu, z nudnym tłem, z płaskim światłem, bez przestrzenii (mimo, żę robione na 24mm).
Że ogólnie panuje poziom kupy, to nie znaczy że gówienka należy wychwalać pod niebiosa, drogi Mirku
Terry Richardson też robi świetne portrety i jest milion naśladowców, tylko że to nie oni robią te świetne portrety.
Ostatnio edytowane przez allxages ; 04-01-2012 o 21:48