Żenujące zachowanie pracowników Saturna. Swoją drogą dziwię się dziewczynie, że zdjęcia na wystawę kopiuje w, bądź co bądź, amatorskim labie (tak,tak - amatorskim. Kolega pracował w labie MM i jak był duży przemiał zdjęć to zużytą chemię wlewali z powrotem do tanków z regeneracją). Studiując w "Filmówce" i dodatkowo wykładając w jakiejś szkole, powinna mieć zaufane laboratorium gdzie pilnuje się chemii i pracują dyskretni ludzie a nie stado oszołomów