Zdjecia dokumentujące przestępstwo winny być zgłaszane.
Zdjęcia których jedynym wyróznikiem jest brak ubrania,to nie przestępstwo.
A ja uważam że pracownicy jak najbardziej dobrze się zachowali. Mieli podejrzenia, powiadomili policję i to oni są od wyjaśniania wątpliwości. Zastanawialiście się co by było gdyby to faktycznie jakiś zbokol wywoływał zdjęcia nagich dzieci? Wtedy byście tu wszyscy jak jeden mąż wylewali łzy co za debile pracują w Saturnie że takich oczywistych dowodów nie zauważyli.
był 350D, 4D, 7D - jest 5D
W jednym miast z Irlandii zakazali fotografii cudzych dzieciaków na placach zabaw: irishexaminer.com/ireland/kfeysnkfgbsn/rss2/ I nie mówią o golasach. Ja nigdy nie miałem cieprliwości do robienia fotek dzieciakom - więc mało mnie to rusza, ale uważam, że to przegięcie.
Z przyzwyczajenia Canon
Hmm dosyć ciekawe.
Po pierwsze - czemu w Saturnie?Wywoływałem tam raz bo potrzebowałem szybko w weekend i foty wyglądały nawet spoko, ale nie wiem czego oni tam używają w tych maszynach bo matowe zdjęcia brudziły niemiłosiernie na czarno (zdjęcia w BW)
Ale moim zdaniem pracownicy zachowali się po części poprawnie. Chociaż można było panią wziąć na zaplecze i spróbować wyjaśnić. Zostawiła by dowód, przyniosła wszelkie papierki (nie wiem, że artystka, wykładowca, broszurę wystawy te pozwolenia) i by się obeszło bez policji... No ale jak sąsiedzi "nie reagują" jak za ścianą pijany ojciec tłucze całą rodzinę to chryja. Jak pracownicy Saturna (może faktycznie przesadzają) ale reagują!! to też chryja... Weź tu bądź mądry...
5DmkIII + S14/2.8 + C35/1.4LmkII + C85/1.2LmkII + C70-200/2.8L + 600EX-RT & 580EXII + Think Tanki (Retro30, Shapeshifter, Skin Set v2) + NEC EA274WMi + Sandisk
Jak przystało na renomowany lab lub sklep powinni to zrobić subtelnie i dyskretnie wyjaśnić sprawę i w czasie realizacji zlecenia powiadomić policję jeśli pojawiły by się wątpliwości. Widziały gały co brały bo nikt mi nie powie, że w czasie przyjmowania zamówienia w większym formacie nikt nie oglądał zdjęć. Chyba nie trzeba być wybitnym biegłym specjalistą aby odróżnić pedofilską amatorszczyznę od artystycznych dokonań? Choćby wystarczyło zapytać. Dla mnie zakrawa to trochę na marketing. Czujny lab i promocja artystki poprzez skandal wokół wystawy.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Nie wymagaj od pracowników labu żeby byli ekspertami od fotografii artystycznej. Zobaczyli co zobaczyli na zdjęciach i powtarzam-jak dla mnie zachowali sie jak najbardziej słusznie. Fakt, forma tego zatrzymania może nie była jakaś super elegancka ale cieszy mnie jedno - że ludzie w tym kraju zaczynają reagować na takie sk....ństwa. Bo dotychczas było tak, że ojciec tłukł albo głodził dzieci w wielkiej kamienicy gdzie mieszkało kilka, kilkadziesiąt rodzin i oczywiście później nikt nic nie widział ani nie słyszał bo po cholerę się wtrącać? Gdybym był kierownikiem tych pracowników dałbym im premię żeby nastepnym razem zachowali sie tak samo a nie przymykali oczy jak zobaczą coś podejrzanego co faktycznie może być jakimś świństwem.
był 350D, 4D, 7D - jest 5D
A może pracownicy zareagowali lub chcieli zareagować dyskretnie, ale w ramach promocji Pani Artystka narobiła szumu razem z zaprzyjaźnionym Pismakiem?
I osiągnęli cel, bo marnujemy teraz czas na taki bzdet.