Pokaż wyniki od 1 do 10 z 250

Wątek: Tamron 28-75/2,8 VS Canon 24-105/4 L IS VS Canon 24-70/2,8 L

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Sven,
    wspomniales sluby. Swietnie. A nie myslales o zestawie 24-70 na jednym body i jasna stalka na drugim. 24-70 przy 2.8 i użytecznym iso 3200 - praktycznie w wielu przypadkach eliminuje lampę (moze poza sytuacjami gdy musimy niezle przymknąc by miec dużą GO przy zdjeciach grupowych). AF dokladniejszy, bo szkło jasniejsze, co w sytacjach w kosciele ma znaczenie.
    Masz szeroki kąt z mniejszą winietą. Na drugim body przypuscmy jasne 85. Obskakujesz praktycznie caly reportaż, bez doświetlania lampą.
    Pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez Amber ; 13-01-2006 o 00:18
    Wind i ...ciągłe wydatki...

  2. #2
    sv
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amber
    Sven,
    wspomniales sluby. Swietnie. A nie myslales o zestawie 24-70 na jednym body i jasna stalka na drugim. 24-70 przy 2.8 i użytecznym iso 3200 - praktycznie w wielu przypadkach eliminuje lampę (moze poza sytuacjami gdy musimy niezle przymknąc by miec ostre grupówki). AF szybszy, bo szkło jasniejsze, co w sytacjach w kosciele ma znaczenie.
    Masz szeroki kąt z mniejszą winietą. Na drugim body przypuscmy jasne 85. Obskakujesz praktycznie caly reportaż, bez doświetlania lampą.
    Pozdrawiam
    a moze jednak lepiej 24-105 i na drugim 50/1,4 lub 35/1,4? jezeli chodzi o portret to przy 100 i tak musze przymknac do 5,6 (zwlaszcza przy ff)

    co do braku koniecznosci doswietlania lampa, to ja tutaj mam sporo drewnianych kosciolkow, w ktorych jest ..... ciemno, i bez lampy to ja sobie moge witraze w oknach fotografowac.
    Ostatnio edytowane przez sv ; 13-01-2006 o 00:23

  3. #3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sven
    a moze jednak lepiej 24-105 i na drugim 50/1,4 lub 35/1,4? jezeli chodzi o portret to przy 100 i tak musze przymknac do 5,6 (zwlaszcza przy ff)
    Kwestia stylu i preferencji
    My akurat szersze ujecia robimy zoomem a portrety stałka.

    Jaki sens? Wygoda. 24-70 to jedno szkło, jasne szkło, bez dużej winiety, doskonale współpracujące z lampą (jak juz trzeba doświetlic), o bardzo szybkim i precyzyjnym autofokusie. Wszystko w jednym.
    Przy kombinacji Tamron + 24-105L musisz zmienic szkla w trakcie uroczystosci (zakladając ze masz stałkę na drugim body. Albo szeroki kąt albo jasnośc 2.8.

    Pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez Amber ; 13-01-2006 o 00:25
    Wind i ...ciągłe wydatki...

  4. #4
    sv
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Amber
    Kwestia stylu i preferencji
    My akurat szersze ujecia robimy zoomem a portrety stałka.

    Pozdrawiam
    ja wole odwrotnie portrecik przy 5,6 bedzie i tak mial pieknie rozmyte tlo, a 35 lub 50 przymkniete; to wszystko bedzie raczej nudnawe

  5. #5
    Początki nałogu
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Białystok
    Wiek
    42
    Posty
    424

    Domyślnie

    Na początku chciałbym podziękować Tommiemu J za udostępnienie obu Canonów do testów
    A oto kandydaci do testów:


    Moje pierwsze wrażenia nt. obiektywów. I tak

    Canon 24-105/4 L IS
    Po otworzeniu pudełka pierwszą rzeczą jaką zobaczyłem, był – nie wiem jak to nazwać – futerał.. przypomina on nieco skarpetę… pomyślałem sobie.. „no tak wielki Canon” Sigma nawet do TC robi naprawdę porządne futerały a tu obiektyw, za który można kupić takich TC Sigmy 5 szt i nawet futerału nie dali porządnego. Szczerze mówiąc chyba wolałbym, żeby nie dali nic nić taki badziew… szkoda słów…


    Następna rzecz to osłonka p-słoneczna. Uff wygląda znacznie lepiej niż ta skarpeta. Wygląda wręcz super. Solidna z „meszkiem” w środku… Osłona jest dość krótka więc nie powinno być problemu z operowaniem filtrem polaryzacyjnym. Zakłada się ona naprawdę lekko i przyjemnie.
    Dekielek niestety jak przystało na Canona nie do zdjęcia/nałożenia przy założonej osłonie p-słonecznej. Tamron wymyślił fajny dekielek, który można założyć nawet przy dość długiej osłonie
    A teraz do rzeczy… obiektyw 
    Waga jest dość przyjemna.. taka w sam raz. Obiektyw jest chyba dość krótki.. co widać na fotce pierwszej. Spodziewałem się dłuższego. Szybkość AF’a jest co najmniej przyzwoita a głośność pracy zadowalająca. Stabilizator przypadł mi do gustu. Udało mi się zrobić nieporuszoną fotkę bez podpierania się przy ogniskowej 105mm i czasie 1/10s co jest jak na moją chorobę wiecznie trzęsących się łap naprawdę bardzo dobrym osiągnięciem. Dość ciężko chodzi zoom choć nie tak, jak w niektórych Sigmach. Porównałbym go pod tym względem do Tamrona 28-75/2,8
    Acha jeszcze jedno. Występuje winietowanie przy ogniskowej 24mm, ale efekt jest prawie niewidoczny.
    CIEMNY… :-/ f4
    Obiektyw nie posiada wewnętrznego ogniskowania czyli wydłuża się przy zwiększaniu ogniskowej… szkoda :/
    Ciekawą rzeczą, którą odkryłem przy testach jest to, że po ustawieniu obiektywu na 50mm (oznaczenie na obiektywie) photoshop pokazuje w exif, że zdjęcie zostało wykonane przy 47mm. W przypadku Tamrona i Canona 24-70 nie ma tego problemu.


    Canon 24-70/2,8 L
    W tym przypadku również w pudełeczku znajdziemy równie fajną „skarpetkę”.
    Osłona p-słoneczna robi spore wrażenie. Jak na taki obiektyw jest wielka!! Jest to zarówno wada jak i zaleta.. Zaleta jest taka, że lepiej osłania obiektyw. Wadą tego jest to, że przy założonej osłonie możemy zapomnieć o operowaniu filtrem polaryzacyjnym. Jakość wykonania osłony identycznie jak w Canonie 24-105. Solidna i również posiada „meszek”. Zakłada się równie lekko i przyjemnie. Założona „odwrotnie” zasłoni prawie cały obiektyw!!
    Dekielek.. tak samo.. chociaż… osłona jest nieco szersza dzięki czemu zdejmiemy dekielek bez większych problemów ale założyć nie zdejmująs osłony już nie tak łatwo.
    OBIEKTYW
    Ciężki!! Jest duuuuzo bardziej masywny niż Canon 24-105/4 L IS. Jest on też dłuższy niż rywal.
    AF jest naprawdę szybciutki. MNIAM. Jest jeszcze jedna rzecz, która rzuciła mi się w oko obiektyw wydłuża się przy skracaniu ogniskowej  śmiesznie troche ale tak jest. Obiektyw jest „najkrótszy przy ogniskowej 70mm a najdłuższy przy 24mm. Pierścień zooma chodzi dość ciężko..
    Jasność widzę jasność…jasność widzę f2,8
    Bym zapomniał… hehe jeszcze jedna „przypadłość” przy złomowaniu osłona pozostaje na swoim miejscu a obiektyw się wydłuża… przy długiej ogniskowej osłona jest „głęboka” a przy 24mm jest… prawie jej nie ma 


    TESTY!! Testy zacznę od tego co tygryski lubią najbardziej… linijka!!


    Ok. teraz cos innego





    sorry za chauturę... i ew. błędy
    Ostatnio edytowane przez Metus ; 13-01-2006 o 00:33
    pozdrawiam
    Metus

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar gwozdzt
    Dołączył
    Sep 2005
    Wiek
    52
    Posty
    5 780

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Metus
    Canon 24-70/2,8 L
    ...Jest jeszcze jedna rzecz, która rzuciła mi się w oko obiektyw wydłuża się przy skracaniu ogniskowej - śmiesznie troche ale tak jest. Obiektyw jest „najkrótszy przy ogniskowej 70mm a najdłuższy przy 24mm.
    … hehe jeszcze jedna „przypadłość” przy zoomowaniu osłona pozostaje na swoim miejscu a obiektyw się wydłuża… przy długiej ogniskowej osłona jest „głęboka” a przy 24mm jest… prawie jej nie ma!
    Ciekawe czy ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę?
    IMHO to nie jest żadna "przypadłość", a wręcz genialne rozwiązanie!
    Dzięki takiemu rozwiązaniu osłona w całym zakresie ogniskowych spełnia swoje zadanie (jest głęboka przy 70mm, a znikoma przy 24mm), natomiast wszystkie tulipanki mocowane do przedniego, wysuwającego się członu obiektywu są dobrane do najkrótszej ogniskowej i przy wydłużaniu ogniskowej zaczynają stanowić coraz to bardziej ozdobę w stopniu proporcjonalnym do wydłużającej sie ogniskowej.
    Pozdrowienia, Tomek
    Kilka moich zdjęć... i sprzęt

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •