Do niedawna miałem podobne zdanie (i nietrafioną elkę).
Teraz nie mam elki i trafionego Heliosa - wszystko.
Jak mi się znudzi - wywalę do kosza (jakis komfort to jest, nieprawdaż?).
No i nie ma problemu kalibracji.
Mam trochę innych szkieł (z af), ale tym się akurat ostatnio swietnie bawię.
Ważne: nie robię ślubów.
Poszukaj wątku Siudyma.