Strona 6 z 13 PierwszyPierwszy ... 45678 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 121

Wątek: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

  1. #51
    Początki nałogu
    Dołączył
    Aug 2008
    Wiek
    51
    Posty
    454

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Skoro to niefabryczne, to ten "oryginał" też został założony po zakupie. Zakup identyczny i naklej

  2. #52
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2012
    Miasto
    Posty
    1 257

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Wymiana zarysowanego z winy użytkownika (czyli mojej) wizjera optycznego w aparacie EOS 5DS (aparat sam z siebie jest cały czas na gwarancji).

    Kosztorys:


    Część - FINDER ASS'Y: 328,26 zł
    Robocizna: 147,60 zł
    Transport do serwisu: 14,90 zł
    Transport do klienta: 14,90 zł
    Transport - pobranie: 9,90 zł

    RAZEM: 515,56 zł


    Wszystkie podane ceny to ceny brutto.

    Także za darmo umarło i to że zamawiasz sobie kuriera przez odpowiedni formularz na stronie internetowej serwisu nie oznacza że za niego później nie zapłacisz. Za naprawę płaci się kurierowi przy odbiorze (stąd wzięła się pozycja Transport - pobranie: 9,90 zł).

    Oryginalny zarysowany wizjer otrzymałem z powrotem na pamiątkę zapakowany w foremkę (najprawdopodobniej od tego nowego wizjera) obciągniętą gumką recepturką.

    Czas naprawy:

    Od poniedziałku do poniedziałku. Wizjer musiał być sprowadzany na zamówienie z magazynów centralnych producenta (a przynajmniej tak brzmi oficjalna wersja).

    Skąd pomysł na wymianę?

    W weekend 4-5 czerwca było u mnie ze 30 C a w torbie (Lowepro Passport Sling III, nie jest zbyt ambitna jeżeli chodzi o izolację ciepło/zimno) zapewne jeszcze goręcej i aparat zaliczył przegrzanie? (w godzinę akumulator zjechał z 99% na 37%, może to jakaś forma samoobrony? a z aparatu zrobił się na pewien czas termofor). Ponieważ to nie był pierwszy raz (ale pierwszy w tym roku) wysłałem aparat na serwis aby w końcu sprawdzili mu elektrykę a przy okazji wymienili ten wizjer. Rysa dosyć głęboka o długości jakieś 3mm w dolnej części wizjera, bardzo blisko jego krawędzi. Żyłem z nią przez prawie 11 m-cy, ostatnio zaczęła mnie coraz bardziej wkurzać (możliwe że przez zbyt dużo polowania na ptaki w pełnym słońcu) i pomyślałem że trzeba w końcu coś z tym zrobić.

    "Brak wpisów o błędach, pobór prądu prawidłowy. Czy klient podpina gripy?" Nie ****a nie podpinam. Czyli zasilanie jest OK.

    "Wycena obejmuje wymianę wizjera" No to do roboty. Robota się udała, co do wykonania usługi nie mam żadnych zastrzeżeń.

    Natomiast mam zastrzeżenia co do jakości użytej części. W oryginale poza rysą główną i ze dwoma mikro otarciami na szkle czy też tworzywie optycznym (nie mam pojęcia z jakich materiałów zbudowane zostały soczewki wizjera) nie było żadnej skazy. W nówce po wymianie mam trzy mikro "kropki" w różnych miejscach wizjera gdzieś od wewnątrz, na zewnątrz jest gładź absolutna. "Kropki" w formie... tak jakby ktoś wziął szpilkę, rozgrzał ją i dotknął na sekundę ostrym końcem (nie główką) do powierzchni soczewki. Na szczęście w żaden sposób nie przeszkadza to (w przeciwieństwie do tej rysy z oryginału) w patrzeniu przez wizjer mając do niego przystawione oko no ale fizycznie jest obecne. Za kilka dni prawdopodobnie nie będę na to zwracał kompletnie uwagi (zwłaszcza jak się wizjer trochę przykurzy) a przynajmniej mam taką nadzieję.

    Teraz się tylko zastanawiam czy to aby na 100% jest oryginał, Polak zawsze kombinuje nawet jak nie musi. Tak, wiem - może to być 100% oryginał ale z jakąś wadą produkcyjną szkła czy też tworzywa optycznego wykorzystanego do produkcji soczewek wizjera. Nic z tym już raczej więcej nie zrobię ponieważ "Pokwitowanie naprawy stanowi 6-cio miesięczną GWARANCJĘ na wykonaną usługę z wyłączeniem elementów eksploatacyjnych oraz usług nietrwałych, takich jak czyszczenie. Odpowiedzialność serwisu w okresie gwarancji nie obejmuje ewentualnych strat i utraconych korzyści związanych z działaniem części." ale profilaktycznie posłałem do nich maila ze zdjęciami.
    Ostatnio edytowane przez mkamelg ; 14-06-2016 o 01:08

  3. #53
    Uzależniony
    Dołączył
    Jul 2009
    Posty
    850

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Cytat Zamieszczone przez mkamelg Zobacz posta
    Wymiana zarysowanego z winy użytkownika (czyli mojej) wizjera optycznego w aparacie EOS 5DS (aparat sam z siebie jest cały czas na gwarancji).

    Kosztorys:


    Część - FINDER ASS'Y: 328,26 zł
    Robocizna: 147,60 zł
    Transport do serwisu: 14,90 zł
    Transport do klienta: 14,90 zł
    Transport - pobranie: 9,90 zł

    RAZEM: 515,56 zł


    Wszystkie podane ceny to ceny brutto.

    Także za darmo umarło i to że zamawiasz sobie kuriera przez odpowiedni formularz na stronie internetowej serwisu nie oznacza że za niego później nie zapłacisz. Za naprawę płaci się kurierowi przy odbiorze (stąd wzięła się pozycja Transport - pobranie: 9,90 zł).

    Oryginalny zarysowany wizjer otrzymałem z powrotem na pamiątkę zapakowany w foremkę (najprawdopodobniej od tego nowego wizjera) obciągniętą gumką recepturką.

    Czas naprawy:

    Od poniedziałku do poniedziałku. Wizjer musiał być sprowadzany na zamówienie z magazynów centralnych producenta (a przynajmniej tak brzmi oficjalna wersja).

    Skąd pomysł na wymianę?

    W weekend 4-5 czerwca było u mnie ze 30 C a w torbie (Lowepro Passport Sling III, nie jest zbyt ambitna jeżeli chodzi o izolację ciepło/zimno) zapewne jeszcze goręcej i aparat zaliczył przegrzanie? (w godzinę akumulator zjechał z 99% na 37%, może to jakaś forma samoobrony? a z aparatu zrobił się na pewien czas termofor). Ponieważ to nie był pierwszy raz (ale pierwszy w tym roku) wysłałem aparat na serwis aby w końcu sprawdzili mu elektrykę a przy okazji wymienili ten wizjer. Rysa dosyć głęboka o długości jakieś 3mm w dolnej części wizjera, bardzo blisko jego krawędzi. Żyłem z nią przez prawie 11 m-cy, ostatnio zaczęła mnie coraz bardziej wkurzać (możliwe że przez zbyt dużo polowania na ptaki w pełnym słońcu) i pomyślałem że trzeba w końcu coś z tym zrobić.

    "Brak wpisów o błędach, pobór prądu prawidłowy. Czy klient podpina gripy?" Nie ****a nie podpinam. Czyli zasilanie jest OK.

    "Wycena obejmuje wymianę wizjera" No to do roboty. Robota się udała, co do wykonania usługi nie mam żadnych zastrzeżeń.

    Natomiast mam zastrzeżenia co do jakości użytej części. W oryginale poza rysą główną i ze dwoma mikro otarciami na szkle czy też tworzywie optycznym (nie mam pojęcia z jakich materiałów zbudowane zostały soczewki wizjera) nie było żadnej skazy. W nówce po wymianie mam trzy mikro "kropki" w różnych miejscach wizjera gdzieś od wewnątrz, na zewnątrz jest gładź absolutna. "Kropki" w formie... tak jakby ktoś wziął szpilkę, rozgrzał ją i dotknął na sekundę ostrym końcem (nie główką) do powierzchni soczewki. Na szczęście w żaden sposób nie przeszkadza to (w przeciwieństwie do tej rysy z oryginału) w patrzeniu przez wizjer mając do niego przystawione oko no ale fizycznie jest obecne. Za kilka dni prawdopodobnie nie będę na to zwracał kompletnie uwagi (zwłaszcza jak się wizjer trochę przykurzy) a przynajmniej mam taką nadzieję.

    Teraz się tylko zastanawiam czy to aby na 100% jest oryginał, Polak zawsze kombinuje nawet jak nie musi. Tak, wiem - może to być 100% oryginał ale z jakąś wadą produkcyjną szkła czy też tworzywa optycznego wykorzystanego do produkcji soczewek wizjera. Nic z tym już raczej więcej nie zrobię ponieważ "Pokwitowanie naprawy stanowi 6-cio miesięczną GWARANCJĘ na wykonaną usługę z wyłączeniem elementów eksploatacyjnych oraz usług nietrwałych, takich jak czyszczenie. Odpowiedzialność serwisu w okresie gwarancji nie obejmuje ewentualnych strat i utraconych korzyści związanych z działaniem części." ale profilaktycznie posłałem do nich maila ze zdjęciami.
    Tak się może i głupio zapytam, z jakiej racji transport miałby być "za darmo" ? Dlaczego firma ma ponosić koszty transportu usuwając usterkę powstałą z winy użytkownika ? Takie same oczekiwania masz przy naprawach w innych dziedzinach np. "blacharsko-lakierniczych" ?

    Nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale większość firm ma już centralne magazyny.

    Dodam jeszcze, w poniedziałek wysłałeś ? We wtorek otrzymali w ciągu dnia (max do 17:00), w środę podjęli temat, zamówili część, w czwartek otrzymali część , zrobili, w piątek wysyłka. Kurierzy nie dostarczają paczek w soboty i niedziele (nie za tę cenę 14,90), jakieś opóźnienia widać czy nie ?
    Ostatnio edytowane przez 7four ; 14-06-2016 o 17:56

  4. #54
    Uzależniony
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    589

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Transport jest darmowy tylko w przypadku wysyłki kwalifikującej się na naprawę gwarancyjną.

  5. #55
    Pełne uzależnienie Awatar aptur
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    3 837

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Cytat Zamieszczone przez mkamelg Zobacz posta
    Wymiana zarysowanego z winy użytkownika (czyli mojej) wizjera optycznego w aparacie EOS 5DS
    Możesz zdradzić w jaki sposób zarysowałeś wizjer?

  6. #56
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2012
    Miasto
    Posty
    1 257

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Cytat Zamieszczone przez 7four Zobacz posta
    Nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale większość firm ma już centralne magazyny.

    Dodam jeszcze, w poniedziałek wysłałeś ? We wtorek otrzymali w ciągu dnia (max do 17:00), w środę podjęli temat, zamówili część, w czwartek otrzymali część , zrobili, w piątek wysyłka. Kurierzy nie dostarczają paczek w soboty i niedziele (nie za tę cenę 14,90), jakieś opóźnienia widać czy nie ?
    O tym to ja doskonale wiem. Dziwi mnie tylko to że jak wymieniali mi o ile dobrze pamiętam ponad dwa miesiące temu matrycę w tym w sumie bardzo nietypowym modelu aparatu to mieli ją od ręki na stanie a teraz nie mieli wizjera który zapewne pasuje również do innych modeli aparatów Canona czyli na logikę powinno być go zawsze więcej na stanie jeżeli chodzi o ilość sztuk.

    Cytat Zamieszczone przez horak Zobacz posta
    Transport jest darmowy tylko w przypadku wysyłki kwalifikującej się na naprawę gwarancyjną.
    Dzięki za info. Moje zgłoszenie było takie pół na pół - sprawdzenie przebiegu migawki (przy okazji, przebieg migawki w 5DS/R sprawdza się tylko i wyłącznie w autoryzowanym serwisie Canona tak samo jak w przypadku 5D) oraz sprawdzenie elektryki w ramach gwarancji a wymiana wizjera jako naprawa odpłatna. Widocznie potraktowali całość jako naprawę odpłatną.

    Cytat Zamieszczone przez aptur Zobacz posta
    Możesz zdradzić w jaki sposób zarysowałeś wizjer?
    Podejrzewam zaślepkę/zatyczkę (jak zwał tak zwał) z twardego plastiku którą nasuwa się na sanki do montażu np. lampy błyskowej celem ochrony tych sanek. Ona potrafiła się zahaczyć gdzieś o torbę (podczas wyjmowania z niej aparatu) i wysunąć się z tych sanek, może podczas takiego wysuwania z raz dotknęła mocniej swoją krawędzią wizjera no i drasnęła jego powierzchnię. Człowiek uczy się na błędach i teraz już nic w te sanki nie wkładam chyba że zajdzie taka potrzeba czyli na przykład lampę błyskową.
    Ostatnio edytowane przez mkamelg ; 15-06-2016 o 16:34

  7. #57
    Coś już napisał
    Dołączył
    Feb 2016
    Posty
    48

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Witam Panowie,
    mam problem z naprawą mojego Canona 760D. Jakiś czas temu aparat zaczął co jakiś czas przy robieniu zdjęć zawieszać się i pokazywał na górnym ekranie "Err", pomagało jedynie wyciągnięcie baterii. Jako, że aparat ma pół roku to wysłałem go na gwarancję do serwisu E-csi w Warszawie, po prawie 2 tygodniach ze statusu "Wtrakcie naprawy" status zmienił się na "Wycena naprawy", od razu zapytałem sie ich o co chodzi i powiedzieli, że odesłali do serwisu głównego w Niemczech i oni stwierdzili, że w aparacie są ślady wilgoci i korozji.. Pomyslałem sobie, że o co w ogóle chodzi? O aparat dbam, nigdy mi nie wpoadł do wody, nie został zalany itd. Jeżeli ma jakieś ślady wilgoci to wygląda na to, że po prostu łapie wilgoć z powietrza...Nie tego oczekiwałem po aparacie za prawie 3tys zł. Czekam teraz na ich wycenę, zdjęcia i opis (już się dowiedziałem,że do wymiany płyta główna, koszt to jakieś 520zł). Co mam zrobić, czy ktoś miał podobną sytuację? Zaznaczam, że nie zamierzam się zgodzić bo tak jak mówię o aparat dbałem i chuchałem i nigdy nie był zalany, zamoczony. Chcę, żeby uznali mi normalnie gwarancję. Jakieś porady?

  8. #58
    Pełne uzależnienie Awatar kmeg
    Dołączył
    Jul 2009
    Wiek
    49
    Posty
    1 533

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Cytat Zamieszczone przez ryjki Zobacz posta
    Witam Panowie,
    mam problem z naprawą mojego Canona 760D. Jakiś czas temu aparat zaczął co jakiś czas przy robieniu zdjęć zawieszać się i pokazywał na górnym ekranie "Err", pomagało jedynie wyciągnięcie baterii. Jako, że aparat ma pół roku to wysłałem go na gwarancję do serwisu E-csi w Warszawie, po prawie 2 tygodniach ze statusu "Wtrakcie naprawy" status zmienił się na "Wycena naprawy", od razu zapytałem sie ich o co chodzi i powiedzieli, że odesłali do serwisu głównego w Niemczech i oni stwierdzili, że w aparacie są ślady wilgoci i korozji.. Pomyslałem sobie, że o co w ogóle chodzi? O aparat dbam, nigdy mi nie wpoadł do wody, nie został zalany itd. Jeżeli ma jakieś ślady wilgoci to wygląda na to, że po prostu łapie wilgoć z powietrza...Nie tego oczekiwałem po aparacie za prawie 3tys zł. Czekam teraz na ich wycenę, zdjęcia i opis (już się dowiedziałem,że do wymiany płyta główna, koszt to jakieś 520zł). Co mam zrobić, czy ktoś miał podobną sytuację? Zaznaczam, że nie zamierzam się zgodzić bo tak jak mówię o aparat dbałem i chuchałem i nigdy nie był zalany, zamoczony. Chcę, żeby uznali mi normalnie gwarancję. Jakieś porady?
    Możesz się odwołać od ich decyzji opisać sprawę niby, puścić DW do rzecznika praw konsumenckich (wątpię aby to zrobiło duże wrażenie ale mimo wszystko nie zaszkodzi). Potem ewentualnie rzeczoznawca, sąd... Nawet jak łapał z powietrza to i tak dużo nie zrobisz bo mogłeś przekroczyć warunki dopuszczalne w instrukcji obsługi, etc, etc,etc.

  9. #59
    Coś już napisał
    Dołączył
    Feb 2016
    Posty
    48

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Nawet jak łapał z powietrza to i tak dużo nie zrobisz bo mogłeś przekroczyć warunki dopuszczalne w instrukcji obsługi, etc, etc,etc.
    Wszystko fajnie ale to jest aparat za prawie 3ty zł, może nie jest to profesjonalny sprzęt ale jednak jakieś standardy obwiązują. Jeżeli tak jest, że lustrzanki Canona pokrywają się rdzą z wilgoci z powietrza to jest to słaba reklama...

  10. #60
    Pełne uzależnienie Awatar aptur
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    3 837

    Domyślnie Odp: Serwis Canona E-csi Warszawa na ul. Żytniej cz. II

    Cytat Zamieszczone przez ryjki Zobacz posta
    Jeżeli tak jest, że lustrzanki Canona pokrywają się rdzą z wilgoci z powietrza to jest to słaba reklama...
    Wątpliwe. Wciskają tobie kit albo coś jest na rzeczy...

Strona 6 z 13 PierwszyPierwszy ... 45678 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •