Zawsze jest słowo "może" :-D

A może nie chodziło tutaj o 600 zł, tylko o większą kasę, a obiektyw został "zakładnikiem" w relacji sklep-serwis.

Dużo firm działa na zasadzie kredytu kupieckiego, który czasami jest nadwyrężany.

Myslę że jeden przykład nie zrobi nie wiadomo jakiej opini.
Czasami jeden pracownik daje przysłowiowej "....." co nijak się nie ma do sytuacji żeby ostrzegać całą polskę ... "nie kupujcie tam".

A może to konkurencja robi "czarny marketing"

Czasami trzeba być upierdliwym klientem i pilnować swojego (stanowczo, ale grzecznie) i sprawe można załatwić "szybciej".

Ja tam kupowałem, przez internet, nie mieli na stanie, nie kupowałem, zawsze pytałem czy jest, było to kupiłem - bez problemu, paczka na drugi dzień była.

z serwisu nie korzystałem bo nie musiałem jak na razie :cool:

I nie była to jedyna firma w której kupowałem :rolleyes: