24/2,8 ostrzy szybko nawet bardzo, po prostu trochę bzyczy. Jeśli chodzi o porównanie do w/w zoomów jest lepszy i praktycznie nie aberuje przynajmniej mójMinus to to, że nie jest zoomem i jest zatapialny
24/2,8 łapie pod światło czasem zielone bliki, podczas wyprawy do Rzymu nie odpinany przez trzy dni, polecam to niedoceniane szkło.
Nooooo prędkośc ostrzenia naprawdę imponująca ...jak na bzyczka
Pod światło jeszcze go nie próbowałem,ale trzeba będzie.
Generalnie po tych kilku dniach nie żałuje zakupu,a "zaoszczędzoną kasę"
przenaczę na 35L
Pracuję obydwoma szkłami na APS-H i APS-C (nie miałem okazji pracy na FF) i na 24 mm lekką przewagę widzę po stronie 24-70. Lekką, ale szału nie ma. Przewagą 16-35 jest niższa waga.
Jak dla mnie 24-70 na ogniskowej 24 w centrum kadru jest bardzo słaby. To szkło nabiera wigoru, ostrości od ogniskowej 30-35 w górę. Wtedy jest naprawdę ostre bo przy 24 i jak jeszcze dołożymy f2.8 jest słabiutko. Nie polecam w ogóle tego szkła jeśli ktoś planuje nim robić szerokie kadry. 24-105 f4 nie jest tutaj przedmiotem zainteresowania ale ostrość na 24 bez przymykania ma dużo lepszą niż 24-70.
Ostatnio edytowane przez horak ; 07-12-2011 o 20:14
Zarówno 24-70, jak i 16-35 przy pełnym otworze na 24mm do demonów ostrości nie należą. Jednak lepiej jest na 16-35.
24-70 lepiej spisuje sie na 24 niż 16-35 przynajmniej na tych sztukach które ja miałem tak było.
L