Nie od razu dojdziesz do dużej ilości zleceń w roku. Potrzeba kilku sezonów żeby dobrze tą maszynę rozkręcić, przynajmniej ja tak uważam. Pierwsze lata to niestety inwestycja na przyszłość. Reklama, zakup sprzętu i podatki zaowocują jak będziesz ciężko na to pracował. Faktycznie najlepszą reklamą jest poczta pantoflowa a na to potrzeba czasu. U mnie sezon ślubny to czerwiec-wrzesień, w październiku już sporadycznie coś się trafia.A w zimie jakieś chrzciny tez się trafiają a ostatnio nawet jakieś indywidualne sesje. Przynajmniej na opłaty jest. No a cały rok jest na spotkania z klientami i podpisywanie umów na następny sezon itd.