Długość z dzisiejszej perspektywy powalająca nie jest, ale linkowanego tu w innym wątku EF5200 pewnie też z pięciu - sześciu chłopa musiałoby dźwignąć. To była pierwsza konstrukcja wykorzystująca IS przystosowany do współpracy z monopodem, więc pewnie z dzisiejszymi też nie może się równać, ale to dzięki niej pokonano pewne bariery i zamknięte dotąd możliwości stanęły otworem...