Dokładnie. Ja w ogóle mam odruch, że jak widzę jakieś niemiłe gęby, to przestaję trzymać złożony statyw za głowicę, a łapę go w dolnej części jednej z nóg jak maczugę. Tak na wszelki wypadek :-D
Dokładnie. Ja w ogóle mam odruch, że jak widzę jakieś niemiłe gęby, to przestaję trzymać złożony statyw za głowicę, a łapę go w dolnej części jednej z nóg jak maczugę. Tak na wszelki wypadek :-D