Tak podejrzewałem. Wczoraj kolegi pytałem i mówił, że u niego to nie występuje (ten sam monitor, tylko system windows) i się zaskoczyłem.


Do tej pory, dla bezpieczeństwa przed edycją zdjęć robiłem jeszcze restart systemu, żeby mieć pewność że profile itd są dobrze zaczytane i właśnie nic się nie psuje. Rozumiem, że to jednak zbędne i wystarczy po wybudzeniu odczekać ok. 30 minut do pełnego nagrzania się układów?