mysle , ze tutaj nie ma Jakis niewytlumaczalnych psychologicznych zjawisk.

punkt bieli ustawia nam albo kalibrator dzieki kolorymetrowi w oparciu o pomierzona barwe swiatla otoczenia,

albo dokunejemy recznie takze w oparciu o temperature barwowa otoczenia.

przy czym latwo mozna sobie wyobrazic sytuacje, ze nastawa wedlug skali monitora np 5500 K niekoniecznie odpowiada rzeczywistej barwie punktu bieli na monitorze . Monitor z czasem zmienia swoje wlasciwosci. Wyobrazam sobie , ze w rzeczywistosci to moze byc mniej . W takim wypadku dostosowac po prostu na oko konieczna wartosc tempertaury na skali monitora , tak by Biel odpowiadala bieli otoczenia - jak ja postrzegamy naocznie . Pozostale barwy , czyli rowniez skutki metameryzmu winna wyrownac kalibracja.


chyba nie ma tutaj jakiegos tajemniczego hokus - pokus ?