
Zamieszczone przez
Tom01
Przy założeniu, że za te 300 zł monitor jest sprawny, tylko znacznie eksploatowany. Naoglądałem się ciekawostek przez lata, że głowa mała. Rysy, odlepione polaryzatory, "tłuste" placki na ekranie, poniszczone a nawet nadtopione (!) obudowy, ślady po agresywnych rozpuszczalnikach mających odświeżyć plastiki. Dodatkowo przy notorycznym braku oryginalnego okablowania, które tanie nie jest. Obraz nędzy i rozpaczy. Dziwi mnie dlaczego tak jest to poniewierane. Złom, nie złom, ale dla firm obracających nimi, jest to towar handlowy. Nie rozumiem dlaczego traktuje się je jak worki z kartoflami.