Pisał Pan, że kupuje jeden za 300, a jak padnie to następny. Jest w tym pewna logika, wszak w ten sposób, za cenę jednego nowego jest 6 wymian. Tyle, że kolejne poleasingowe mogą dość mocno się różnić od nowego. Szczerze mówiąc, rzadko się widzi naprawdę sprawny monitor poleasingowy. To że jeszcze świeci, nie znaczy, że jest sprawny. Inna sytuacja przy kupnie od prywatnego użytkownika. Jak się dobrze zapoluje, można utrafić rodzynka używanego w niedziele. Jedyny plus dla kupujących w istnieniu rynku poleasingowego, to silne wpływanie na ceny. Ktoś kto chce się pozbyć monitora ale widząc gromadę cen poleasingowych, może pomyśleć że więcej nie weźmie i sprzedaje dobry monitor w cenie złomu. Sam poluję na takie okazje, ale zgodnie z definicją słowa okazja, trafia się raz na rok.
Okablowanie, miałem na myśli oryginalne przewody z kompletu. Oczywiście głównie sygnałowe video. Z dobrej klasy monitorami producent dostarcza też wysokiej jakości przewody. W poleasingowych już ich nie ma, a handlarze dorzucają chińskie. Bywają problemy z takimi, szczególnie DisplayPort, a dokupienie oryginału jest bez sensu, bo kosztuje podobnie do całego monitora poleasingowego. W takim na przykład MBP jest to problem. Widziałem przypadki uszkadzania gniazd MiniDP przez niedokładnie wykonane wtyczki chińskich kabelków.