[QUOTE=Jago;1022086]Dołączam się do pytania.
Najdelikatniejsza część to przód,często z filtrem na gwint,nie zawsze jest szkło z nieruchoma czołówką,zdejmując nie zawsze wycofuję do schowania pyszczka.Stawiając na przedniej soczewce na ogół dosłownie stawiamy na soczewce,jej krawędzi poprzez pierścień filtra
Stawiając zawsze lekko stukamy [choć może się nam inaczej wydawać.]
Część z bagnetem jest stała i nieruchoma względem obudowy.Soczewka w większości jest mała i głęboko.[nie w każdym ]
Wszyscy którzy byli dla mnie coś wiedzący o fotografii krzywili się gdy stawiałem szkło inaczejno i tak dla mnie jest.
Moja torba ze szkłami ,to niezły ciężar.Gdy ją stawiam powstaje pewien niepożądany udar.Wolę aby działał na szkła od strony bagnetu.