Jak ułożysz korpus w sposób o jakim myślisz, to on siłą rzeczy będzie trochę pływał w środku. Sakwy nie są sztywne i każdy ruch plecaka powoduje jakiś ruch sprzętu w środku. Same sakwy wszyto w taki sposób, aby pomiędzy nimi było trochę miejsca i sprzęt nie obijał się o siebie. Teraz jak zapakujesz plecak większą ilością ekwipunku to aparat w takiej pozycji wypełnia sakwę ponad jej "naturalny" obrys - więc coś o coś może uderzać, z różnymi konsekwencjami. Przy słabo napełnionym plecaku to kwestia nie ma istotnego znaczenia, ale jak go dopakujesz, to problem w którymś miejscu może się pojawić. Trzeba pamiętać, że ze względu na konstrukcję, ten plecak nie rozszerza się do woli, a kieszonki i sakwy, wszyte w poszczególne komory, korzystają ze wspólnej przestrzeni, którą zapełniają zgodnie z tym, co tam włożysz. To jest chyba najlepiej widoczne w przypadku przedniej dolnej komory, która pomimo że zawiera dwie przegrody i jeszcze mniejsze kieszonki przy zewnętrznej ściance, stosunkowo pojemne przy niewielkim załadowaniu centralnej komory, staje się praktycznie bezużyteczna, jak zapakujesz wszystkie sakwy i kieszenie na lampy w środku.