Jako ktoś kto od wielu lat jeździ na rowerze z aparatem, wliczając w to szosę i górskie "drogi" szóstej kategorii uważam, że jeżdżenie z aparatem w plecaku to bardzo kiepski pomysł. Raz, że pocą się plecy a dwa, że żeby zrobić zdjęcie musisz ten plecak zawsze zdejmować z pleców. Lepsze rozwiązania to torba na kierownicę (można sobie do niej dokupić gąbkową wkłądkę, żeby się aparat nie telepał) albo "nerka", hipbag, czy jak tam się to nazywa w Polsce. Takie większe spokojnie zmieszczą bezlustro z jednym zoomem.