Ok, w góry wybrałem jednak plecak turystyczny, tj Gregory Zulu 35 i jest to świetny plecak również pod aparat. Po bokach ma 2 elastyczne kieszenie na obiektywy, dopinka na pas na jakiś obiektyw kolejny, no i aparat w ręku. Plecak przetestowany już wielokrotnie - jest super. Mogę polecić.

Ostatnio natomiast lubię spędzać czas na rowerze (zupełny przypadek, że ma to związek z pogodą, taki ze mnie rowerzysta :P ), i mam niekiedy ochotę wziąć aparat do plecaka. Ok, tu nie ma technologii kosmicznych i wystarczy pewnie nawet zwykły plecak i w taki też celuję. Od przynajmniej 15 lat noszę twardo taki oto plecak https://allegro.pl/oferta/plecak-mie...ecy-8278980837 czyli Campus Kool 20l (nawet nie wiedizałem, że tak się nazywa). Wziąłem go raz na rower. Aparat wożę w takim zwykłym worku materiałowym (coś jak na pantofle uczniowie mają, tylko nieco grubszy) i po takim tripie w pełnym słońcu jednak pot z moich pleców przesiąkł przez plecak i ten worek był lekko wilgotny pod ręką. Szukam po tylu latach czegoś nowego i wymagania jakie mam właśnie to:

- większa pojemność niż 20l (strzelam w coś w okolicach 25 litrów. W plecaku noszę też rzeczy na treningi: woda, ręcznik, rękawice, ubrania itp i w aktualnym jest nieco ciasno,
- plecy oddychające (ten niby ma takie, ale to nie działa), albo przynajmniej aby materiał nie przepuszczał potu,
- system nośny ma mniejsze znaczenie w tym przypadku (plecak "miejski" powiedzmy), ale wiadomo, że mógłby być jakiś fajniejszy,