Kurde, tak patrzę na Allegro, to albo mamy plecaki no name (tzn mają jakąś tam nazwę typu Prowell, ale nie kojarzę takich nazw) i kosztują one do 300zł, albo mamy markowe (Manfrotoo, Lowepro itd) i wtedy ceny to 400+. Chyba popierdzielę tą opcję z trzymaniem na brzuchu, tylko wezmę jakiś taki tańszy plecak.