Też szukam plecaka, który pomieściłby sprzęt na wyjazdy, a przy okazji nie miał monstrualnych rozmiarów. Nie planuję jakoś często zmieniać szkieł, ale nie chciałbym też za każdym razem przed zdjęciem składać, a po zdjęciu rozkładać aparatu i szkła. Noszenie na szyi nie bardzo wchodzi w grę, bo będzie sporo chodzenia i szkoda mi szyi, a z kolei przepakowanie sprzętu na miejscu do innego plecaka/torby też nie, bo jadę daleko i chcę do minimum ograniczyć zabierane rzeczy.
Stąd moje pytanie - czy da się do Shape Shifter'a zmieścić 5D z 35L i jakoś sensownie to wyjmować? Tzn. umieścić złożone gdzieś niedaleko zamka żeby otwieranie, wyjmowanie i składanie nie trwało 5 minut? Nie oczekuję, że to będzie to w ciągu kilku sekund jak np. w plecaku Kata, ale żeby nie trwało to wieczność. Da się?

(Oprócz w.w. miałaby być lampa, 70-200, rybie oko.)
edit:
Zapomniałem dodać, że 5D bez gripa.