Konkurs nie był konkursem dla filmowców, tylko dla "osób najlepszych w danej dziedzinie", a większość punktów była za prezentację, a nie film :
Ogólna ocena prezentacji – od 0 (zera) do 5 (pięciu) punktów;
Czytelność i przejrzystość przekazu prezentacji – od 0 (zera) do 5 (pięciu) punktów.
Merytoryka prezentacji – od 0 (zera) do 5 (pięciu) punktów;
Umiejętność wykorzystania nowoczesnych technik multimedialnych (montaż filmu, efekty specjalne) – od 0 (zera) do 5 (pięciu) punktów.
Z ręką na sercu mogę przyznać, że byłem odpowiedzialny za ostatnią kategorię, czyli 1/4 łącznej oceny, a za pozostałe kryteria raczej nie - pomysł był Oli, jeździ Ola, medale są Oli, a ja to tylko oprawiłem w odpowiednie ramy artystyczne

A film nakręciłem głównie po to, żeby te :
Prezydent Miasta Poznania lub osoba przez niego wskazana,
Zastępca Dyrektora Biura Promocji Miasta Urzędu Miasta Poznania,
Pracownik Wydziału Rozwoju Miasta Poznania
osoby zobaczyły, że w Poznaniu ludzie jeżdżą na łyżworolkach i że trzeba o nich zadbać, bo jak na razie to jesteśmy marginalizowani około 157x bardziej niż rowerzyści, którzy o każdy metr kontrapasu muszą walczyć miesiącami. A że film wygrał, to przy okazji zobaczy to jeszcze kilka innych osób i będzie ładna promocja wrotkarstwa w Poznaniu i Polsce. (tak, wrotkarstwo szybkie to moja pasja jeżeli chodzi o sport)

Od strony formalnej przedstawił to już ładnie Goomis.

Niewykluczone, że jakby w regulaminie pojawił się brakujący czasownik : W konkursie (...) kryteria:
przygotuje prezentację w postaci filmu spełniającego wymagania techniczne serwisu You Tube, o maksymalnym czasie trwania 60 sekund,
to byłbym skłonny się bardziej przychylić do tego, że zaszło tu jakieś nadużycie, ale z drugiej strony te teksty odnośnie praw autorskich są dość solidnie skonstruowane i wątpię, aby odnosiły się tylko do ewentualnie występujących podkładów audio albo grafik na które mógłby sobie przypadkiem pozwolić autor prezentacji (i w tym przypadku zarazem osoba się prezentująca)


Wyjaśnienia zadowalające?