O jak dużo odpowiedzi! Bardzo dziękuję za zainteresowanie.
Przed zakupem 5D miałem cropa z C10-22 + C50 1.8 oraz pożyczonego S17-70.
C10-22 to superowe szkiełko do krajobrazów, poza tym przyzwyczaiłem się do tego zakresu dlatego z pewnością zakupię C17-40. Chtiej pisał o Tamronie 17-35 - jest to bardzo ciekawa alternatywa, jednak tak duży rozrzut ostrości na rogach względem centrum kadru dyskwalifikuje u mnie ten obiektyw. Jeszcze przemyślę sprawę...
C50 f 1.8 na cropie używałem sporadycznie, bo słaba jakość (zawsze przymykałem powyżej 2.8) a poza tm i ogniskowa za bardzo mi nie pasowała. Pod 5D oczywiście zupełnie inna bajka. Na chwile obecną zostawiam sobie 50-tkę. Na zewnątrz daje radę, w słabych warunkach już niekoniecznie.
I teraz najważniejsza sprawa, czyli czego mi brakowało.
Zawsze problemem dla mnie był brak szerokiego kąta do protretowania z dobrym światłem, dlatego interesuje mnie coś z okolic 24mm/28mm/35mm.
24mm to tylko "L-ka" lub Sigma. Widziałem sample z Sigmy i podziękuję, a "L" to na chwilę obecną za drogo.
28mm - tu Canon ma bardzo fajną propozycję w postaci C28 f1.8, jednak zbyt duże zniekształcenia oraz słaba jakość na bokach powoduje, że również odpuszczam.
35mm - zdecyduje się właśnie na to szkiełko, tym bardziej, że jest prawie o połowę tańsze od 28 f1.8
Drugim problemem były braki na dłuższym końcu. chciałbym taki obiektyw, który mógłby robić za portretówkę oraz tele. Tu idealne byłoby 135L, ale jak już wspomniałem nie chcę wywalać kasy. W związku z tym zostaje 85 1.8 lub 100 2.0.
Ostatecznie postanowiłem, że będę kompletował następujący zestaw:
- C17-40 - do krajobrazu
- C35 f2.0 - do szerokiego portretu (z czasem faktycznie zastanowię się na 35L)
- C50 f1.8 - standard (z czasem może wymienię na 50 1.4)
- C100 f2.0 - krótkie tele/portret
Dziękuję za Wasze opinie koledzy!