mam aparat, zamknę świat w pudełeczku...
www.barwnie.com
Myślę, że odpowiedź na twoje pytanie jest możliwa dopiero w momencie kiedy podasz jego specyfikację i cenę
Ja swego czasu już szedłem do sklepu po nowego i27 ale coś mnie tknęło i jakoś jak jeszcze raz to przemyślałem na spokojnie i wyliczyłem sobie za i przeciw to zrezygnowałem i dziękuje teraz za to Bogu
A ogólnie to teraz jak widziałem u znajomego możliwości kompa z prockiem intela i2500k i z dyskiem ssd to jeszcze bardziej podziękowałem Bogu, że nie kupiłem maca![]()
a... jeszcze mi się przypomniało
Merde
To nie tylko skuteczny marketing.
System Apple jest pisany dla dość ograniczonej ilości konfiguracji sprzętowych. Dlatego jest dopracowany i jest mało niespodzianek a co za tym idzie jest bardzo stabilny i wydajny. Nie wspomnę o odporności na wirusy.
Ale jabłuszko ma swój urok choć dość kosztowny.
Myślę, że już nigdy nie przesiądę się na pieca z windą. Ale nie mówię na 100% bo świat jest pełen niespodzianek.
A wracając do głównego tematu, Olek co to za komp?
mam aparat, zamknę świat w pudełeczku...
www.barwnie.com
Nikt nie odmawia Apple uroku czy dobrego systemu. Tyle, że Olek nie kieruje się systemem a jedynie wydajna obróbką foto i wideo. W tym wypadku wydajność obu rozwiązań jest porównywalna i nie ma większej różnicy. Żeby docenić oprogramowanie Apple, trzeba je najpierw kupić, poznać, popracować z nim. Kwestia potrzeb i preferencji.
Sid - jasne, że tak, ale... Oprogramowanie zawsze działa na jakim systemie, czy to PS czy program pocztowy. Komputer jest urządzeniem wielozadaniowym, więc zawsze warto patrzeć szerzej niż z perspektywy jednego programu.![]()
mam aparat, zamknę świat w pudełeczku...
www.barwnie.com
Nie wiem na ile jest wydajny, testów nie robiłem. Nie mniej jednak za tą samą kasę można mieć o wiele wydajniejszego peceta z Windowsem.
Ja jestem zwolennikiem alternatywnych systemów (używałem kiedyś Amigi, potem NetBSD, Linuksów), ale z faktami nie ma co dyskutować.
W środku siedzą takie same podzespoły jak w piecach, taka sama chińszczyzna, tylko z o wiele wyższą marżą i sztucznymi ograniczeniami.
Odporność na wirusy wynika z czegoś innego. Nawet nie tyle z (wciąż) małej popularności systemu, co z domyślnego systemu pracy wywodzącego się z Uniksów - tam nikt "na dzień dobry" nie pracuje na roocie.Nie wspomnę o odporności na wirusy.
Zapewne ma, bawiłem się odrobinę pod emulatorem ale nie chodziło to za dobrze, więc odpuściłem. Jak żona pozwoli to sobie kiedyś sprawię jakiegoś Mini, bo kusi mnie połączenie możliwości pracy na systemie z Photoshopem i normalną konsolą.Ale jabłuszko ma swój urok choć dość kosztowny.
Myślę, że już nigdy nie przesiądę się na pieca z windą. Ale nie mówię na 100% bo świat jest pełen niespodzianek.
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it