Ale wyświetlacz nie jest problemem. Aktualnie jestem coraz bliższy SIGMY 70-200 f/2.8. 85 f/1.8 jakoś tak krótko brzmi i hm boję się stałek
. no bo zmiennoogniskowy to.. no można zmieniać ogniskową
![]()
Ale wyświetlacz nie jest problemem. Aktualnie jestem coraz bliższy SIGMY 70-200 f/2.8. 85 f/1.8 jakoś tak krótko brzmi i hm boję się stałek
. no bo zmiennoogniskowy to.. no można zmieniać ogniskową
![]()
Stałek nie ma się co bać. Mnie też początkowo przerażało, że niby mógłbym jakąś tam okazję stracić... ale jak tak zacząłem nimi fotografować, to stwierdziłem, że lubi być wręcz przeciwnie. Światło i jakość optyczna jest nie do zastąpienia. Ponadto mając niezłą stałkę ( np. wspomnianą 85/18, spokojnie można po delikatnym przymknięciu lekko obraz przycinać, będąc ograniczony jakością matrycy.
Zdecydowanie obiektyw, najlepiej docelowy tzn. taki którego nie zmienisz w przewidywalnej przyszłości czyli systemowy a nie zamiennik, zmiana puszki powinna być wymuszona czymś konkretnym znacznie bardziej konkretnym niż magnezowy korpus z pseudo uszcelnieniami i jesli się wybierasz na wojnę to i tak jest będzie za słaby, z mojego subiektywnego punktu widzenia grip jest zbędnym dodatkiem (ale daje +5 punktow do lansu więc jeśli o to chodzi to jest to dość tani środek na jego zwiększenie) używałem 70-200 2.8 IS z 350D i trzymałem to wszystko za korpus, w przypadku mniejszych obiektywów to wydaje się że nie ma o czym gadać.
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
Poniewaz kolega używa 1000 i kitowego obiektywu i to ponad 2 lata,
ja zaproponuje coś innego. Body 550 nie ma sensu dopłacać do 600 jakieś 2000zł + obiektyw efs 18-135 uniwersalne szkło 1000 zł (kit do 7D) wystarczający zakres do większości zdjęć. Zestaw może być tańszy poniżej 3.000 zł.
Zestaw będzie poręczny, od lini produktowej 550/60/7 zmiany w Canonie są duże (szczególnie AF i ogólna szybkość działania)i jeżeli nie chciesz za rok dojść do wniosku że znowu trzeba szukać innego body to zainwestuj w coś z tej serii. za posiadane środki kupisz 550.Obowiązkowo kup stałą 50 Canona nawet ten plastik nowy ok 415 zł, dużo uczy.
Jasne obiektywy sa fajne ale po pierwsze dla zaawansowanych użytkowników a po drugie są drogie. Przy okazji może zastąpić w podróży kamerę.
Obejdzie się bez gripa chiciaż to zależy jakie kto ma dłonie i ile zdjęć robi duża bateria robi różnicę.
W przyszłości proponuję coś z tele ja mam Tamrona SP 70-300 F/4-5,6 i jest super za nowy dałem 1.700 zł i cos szerokiego ja zbieram na 10-20 Canona ale to 3.000 zł. Potem należy pomyśleć o oświetleniu minimum 430 choć lepiej 580.
Docelowo zbieraj na body 7D.
Mam nadzieję, że to pomoże u mnie taki zestaw rok i działa, nadal się uczę wykorzystywać jego możliwości. :rolleyes:
Panowie, dyskusja na temat sprzętu wrze a nikt nie wspomniał o umiejętności robienia zdjęć. Na którejś stronie tego wątku jest zdjęcie Cejrowskiego na ISO1600, które jest niedoświetlone z fatalnym balansem bieli. Gdyby to zdjęcie dobrze naświetlić i zrobić w RAW to po odszumieniu wyglądałoby całkiem dobrze. Może więc najpierw wiedza i umiejętności a dopiero później wymiana sprzętu? Ciekawią mnie też zdjęcia z koncertu, które okazały się totalną klapą, może po prostu źle były zrobione?
A i to jest sedno tej i wielu innych podobnych dyskusji
To nie korpus robi zdjęcia, a dołączony do niego fotograf, który posiada określoną wiedzę, wrażliwość i pomysł.
A praw fizyki się nie przeskoczy. Stąd prosta zależność - lepsza optyka lepszy wynik końcowy, czyli fotka na danym poziomie umiejętności fotografa.
Pozdrawiam
Smok
"Piękno jest doskonałością z defektami" - Gilbert Adair
jeśli masz już 5D, to zdecydowanie obiektyw![]()
Kwestia techniki jest na pewno istotna. RAWa mam, jak się naumiem wywoływać sensownie to może wyjdzie trochę lepiej.