Trzmiel z 200mm na minimalnej będzie zajmował jakąś bardzo małą część kadru - wiem, bo trzmiel ma podobne rozmiary co obrączka, a obrączek z 70-200 nie robięPoza tym trzmiel zazwyczaj nie zwykł latać tylko po płaszczyźnie ostrości, przy f8, 200mm i 1,2m na 7d GO wynosi 1cm, więc te twoje 4mm powinny się zmieścić. Chyba że mówimy o robieniu zdjęć nieżywemu trzmielowi, z aparatem ze statywu. Ale wtedy mamy czas na ustawienie ostrości ręcznie, na LV.
2mm w realnych zastosowaniach, kiedy to robimy zdjęcia trzymając aparat w rękach to na prawdę nieduży błąd. Już samo bujanie się człowieka to na oko +/-2cm. Przekadrowanie - to samo. Aparat to nie program renderujący modele 3d, w którym masz dokładnie to, co "wklepałeś".
Kiedyś na forum była też mowa (chyba przy okasji 85L), że aparatom łatwiej jest ustawiać ostrość z ciemniejszymi szkłami, bo te mają mniej wad (CA, ostrość) i czujnikowi AF jest łatwiej. No ale tutaj w sumie mój argument nietrafiony, bo pomiędzy 70-200 f4 a 55-250 nie ma zbytniej różnicy w jasności, a ostrość w Lce lepsza. Ale to tak dla potomnych tu naklepałem.
I jesteś w pełni pewien, że ustawiłeś układ w pełnej równoległości? I że płaszczyzna ostrości to faktycznie płaszczyzna?Jak realny, to pokaż chociaż ze 2 spaprane z tego powodu zdjęcia wraz z opisem jak zostały wykonane.
Z posiadania z tego co się orientuję najtańszej Lki (uszczypliwość, wiem - bo 70-200 4.0 dobrym obiektywem jest). Prawie robi różnicę.