mujboze... jesli dla kogos 85mm to to samo co 24mm, 35mm, 50mm, 85mm, 105mm (i posrodku), no to przeciez nie ograniczam... dla mnie nie jest, bo to zupelnie inne zdjecia... i waga, gabaryt...
a ze bokeh inny... no juz nie wyciagajmy 24-105 jako przykladu, bo to tez jeden z paskudniej rysujacych zoom-ow. nie zeby wszystkie stalki Canona byly bog wie jak wypasione pod tym wzgledem, bo i 85/1.8 nie jest bynajmniej cudem odwzorowania nieostrosci...
dyskusja jest, jak zauwazyl pkoprowski, bez sensu, bez ustalenia warunkow brzegowych. osobiscie bym za diabla nie zamienil swoich 3 zoomow na worek stalek. bo jednak wole robic zdjecia, niz przekrecac sloiczki... a ze nie zawsze rysuja slicznie, to wiem, bynajmniej lez nie ronie z tego powodu.
de facto, jak trzeba to i portrety zoomami oblece i do moich zastosowan w zupelnosci wystarcza, a uwiecznionym na zdjeciach sie bardzo podoba...
pzdr
dyskusja naprawde jest prozna
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
nie mialem Sigmy, ale porownujac do Tamrona 28-75 (tez zoom f/2.8) - nie wahalbym sie go uzywac na f/4.0 zamiast stalki. ten konkretny model (Tamron) bardzo fajnie rysuje, przy f/4.0 jest zupelnie ostry i kontrastowy. z punktu widzenia swoich potrzeb nie zastanawialbym sie nadmiernie.
nie wiem jak z ww. Sigma. to trudno tak prosto uogolnic...
moze ja starej daty jestem, ale papierowa GO jakos nie kreci mnie i to nie tyle jest urok, co przeklenstwo. rozumiem, ze lepiej moc f/2.0 niz nie moc, ale lepiej na zdjeciu miec GO dla dziurki f/4.0 niz dla f/2.0, bo a nuz-widelec drugie oko tez bedzie ostre
ale to tylko ja tak mam... dla niektorych napis f/1.4 wystarcza, czort z faktycznymi efektami
nie wiem jak te dwa. moge Ci porownac np. Sigme 50/1.4 z 24-105/4, bo oba mam. Sigma rysuje ladniej. delikatniej, bardziej stonowanie, bardziej miekko. ma tez inny kontrast i nieco inne kolory. 24-105 jest ostry i f/4~f/5.6 sa jest w pelni uzyteczne, a na pelnej klatce daja calkiem fajna GO.
ale nieodmiennie zdjecia sa po prostu inne. stalka daje fajniejszy obrazek w przypadku portretu. i zatrzymam to na takiej ocenie subiektywnej: po prostu fajniejszy. wiem, ze brzmi jak szamanizm, ale jak sie pooglada fotki, to wiekszosc osob jednak taka subiektywna roznice widzi...
zasadniczo, to oczywiscie nie. portret to rowniez wieksze przymkniecia a nawet przy f/5.6 stalka moze ladniej rysowac lub tez po prostu inaczej pracowac. no i oczywiscie mozna jej uzywac do wszystkiego, do czego sie dana ogniskowa nadaje.
natomiast kiedy przychodzi pytanie o to, czy wybrac stalke czy zooma - to ja po prostu bym usiadl przed lista wad i zalet konkretnego rozwiazania, i wybral ten obiektyw, ktory bardziej jest w danym momencie potrzebny. ani jedno ani drugie nie jest lepsze ogolnie, kwestia okreslonych zastosowan