Z zaciekawieniem przeczytałem od początku posty, gdzie na ostatnich stronach ułańska szabelka ... tfu, co ja gadam to japońska katana (mowa przecież o japońskim sprzęcie) w powietrzu niemal ostro fruwa ;-). Ze swoich obserwacji oraz sporej ilości obiektywów w posiadaniu, jak również tych, które posiadałem, skromnie dodam, że bez stałek w zakresie od 14-17 do 135 mm bardzo trudno żyć ;-), choć fantastycznie wspieram się uniwerasalnym zomem 70-200 (jedyny):razz: ale mam też w tym zakresie stałkowy backup: 100,150,300 mm.
Wg mnie podstawa to stałki, z przemyślanym wsparciem przez zoom.