Witam,

Pytanie moje, w zasadzie samo porównanie, jest dość nietypowe. Rozważam zakup 50mm f/1.4 (posiadam już f/1.8 i manualne f/1.7 Zenitara). Chciałbym wiedzieć, jak wyglądałoby porównanie Canona 50mm f/1.4 przy f/4,0 z zoomem - np. Sigmą 17-70 f/2.8 - przy tej samej ogniskowej i tej samej przysłonie?

Wiem, że urokiem stałki jest niska GO przy dużym otworze. Co jednak przesądza - jeśli coś w ogóle - o jej wyższości nad dobrej jakości zoomem (przy założeniu z powyższego porównania). Żeby użyć innego i bardziej miarodajnego porównania, jak będzie wyglądała różnica pomiędzy zdjęciem zrobionym przy użyciu Canona 50mm f/1.2L (powiedzmy przy przysłonie f/5.6), a Canonem 24-70 mm f/2.8L (przy ogniskowej 50mm i przysłonie także f/5.6)?

Czyli krótko: czy zalety stałki kończą się powyżej f/2.0 i dobre są tylko do portretu? I nie bijcie... ;-) A jeśli możecie, rzućcie przykładami (sam nie mam możliwości takowych wykonać dla siebie).