Hehe, bo to zwykła głupota była. Nie miałem gdzie zostawić plecaka a często robię zdjęcia wędkarzom z wody. Niestety nie spodziewałem się że jest tam tak głęboko. Wpadłem po pachy. Gdybym pomyślał wcześniej to bym chociaż umieścił 5D na samej górze plecaka. Wówczas nic by się nie stało, bo woda tam nie doszła.

artirus - ja już praktycznie spisałem ten aparat na straty. Poza tym, jeżeli naprawa wyniosłaby kilka tysięcy złotych to i tak w tej chwili nie mam takiej wolnej gotówki, bo żeby było śmieszniej to w zeszłym tygodniu spaliła mi się płyta główna w kompie co wymusiło modernizację a zarazem wydanie 1500zł na kompa