Hej,

W zeszły piątek miałem niemiłą przygodę. Fotografując wędkarzy wlazłem trochę za głęboko i okazało się że mój plecak nie jest tak wodoodporny jak się spodziewałem. Uszczelki w aparacie też na nic się zdały. Nim udało mi się wydostać z wody minęło kilkanaście minut. Woda była praktycznie w całym aparacie. Wylała się nawet ze slotu na baterie. Niestety aparat był włączony. Na chwilę obecną suszę go, ale z tego co mi wiadomo to przy tak długim przebywaniu pod wodą i na dodatek z baterią w środku jest już po sprzęcie. Ucierpiał również obiektyw (17-40L). Soczewki są zaparowane od środka. Macie jakieś pomysły, co można z tym zrobić i czy jest sens się w to bawić?

Poniżej filmiki nakręcone tuż po:

http://www.youtube.com/watch?v=sRd7q...f=mfu_in_order