Pomocy! Przepraszam ze nie robię nowego wątku ale w iPhonie nie mogę chyba edytować tematu. Godzinę temu robiłem wieczorne fotki ze statywem. W morzu. Chwila nieuwagi ...tak wiem - jestem fajtłapą...nadeszła większa fala i aparat wraz ze statywem zanurkował na max 2sekundy. Niestety włączony. Natychmiast wyjąłem baterie i kartę a po 5 min był z zewnątrz całkowicie suchy co wiem ze nie rozwiązuje potencjalnie problemu. Po kolejnych 10 min był juz suszony suszarka do włosów. Aktualnie jest w zamknięciu wraz z woreczkiem higroskopijnym :-( . Aparat canon g1x- małpka. Powiedzcie mi co robic prócz modlitwy a czego nie robic zanim pojutrze trafi do serwisu canona.