Z jednej strony cieszę się, że nie pojawił się naleśnik EF 40/2.8, bo już myślałem, że ze mną coś nie tak
Z drugiej strony zachowanie Canona mocno mnie irytuje, sporo bym dał, żeby mieć coś podobnego do tak krytykowanego Nikona V1...
Z jednej strony cieszę się, że nie pojawił się naleśnik EF 40/2.8, bo już myślałem, że ze mną coś nie tak
Z drugiej strony zachowanie Canona mocno mnie irytuje, sporo bym dał, żeby mieć coś podobnego do tak krytykowanego Nikona V1...