Szczerze przyznam, że nie bardzo wiem o co chodzi z winietowaniem mikrosoczewek. Canon robiąc bezlusterkowca może po prostu wyrzucić lustro i zostawić dotychczasowy bagnet bez zmian. Zaoszczędzi jeszcze na rozmiarach wyrzucając wizjer zamiast którego ewentualnie pojawi się EVF oraz krojąc korpus tu i ówdzie kosztem ergonomii.
Do takiego scenariusza (ewentualnie APS-H) idealnie pasuje ten naleśnik 40/2.8. I jeszcze ze dwa podobne szkiełka różniące się ceną i parametrami. I przede wszystkim ogromna szklarnia EF bez adapterów itp.
Największy problem w tym scenariuszu widzę z AF, ale to nie ma być puszka dla zawodowców. Zresztą 650d powinien jutro coś wyjaśnić w tej kwestii (tzn. czy popracowali nad CDAF czy nie).