Pomijając już prawdziwość takich newsów to bardziej mnie intryguje skąd ktoś posiada taką szczegółową wiedzę. Tego typu kwestie są bardzo poufne i firmy się bronią przed ujawnianiem zbyt dużej ilości szczegółów, a tu proszę wiadomo co kto i dla kogo będzie produkował, czym się wymienią, wiadomo już że podpisali jakieś porozumienie itd. - jak rozumiem piszący te głupoty był pod stołem negocjacyjnym.