Szczerze? kilka eLek mam wiele w rękach trzymałem nie będe wymieniał bo to długa lista i miałem okazje używać kilka Sigm 1.8/20, obie wersje 10-20 i 1.4/50 i musze z pełną odpowiedzialnością powiedziedzieć że kultura pracy np. pierścieni ostrości w sigmach wypadała płynniej, tzn. żeby mnie źle niezrozumiano - w canonie tez oczywiście pracują płynnie, ale w sigmie odczucie z ich pracy było bliższe do tego z manuali - delikatniejsza jednolitsza praca.
Z obozu żółtych - szkieł nie mam okazji często macać więc sie wypowiadać nie będę.
Oczywiście przy szkłąch AF ma to marginalne znaczeniem i m.in. z tego powodu canon stosuje taką a nie inną politykę w stosunku do prezycji wykonania i działania mechaniki, sigma chcąc-niechcąc w takim porównaniu wypada (w moim odczuciu bynajmniej) lepiej mając jako wzorzec wspomniane szkła MF, choć nie ma tu powodu do żadnej dumy, bo żeby kij miał dwa końce sigma balansuje to wiadomo jak lubiącym sobie działać AF![]()