Byłoby super. Tylko jeśli będą próbowali poprawić mkII to jedyną rzeczą, którą można tam poprawić jest AF, a jak to zrobią, wtedy wychodzi nam z tego aparatu mkIII, a on już jest na rynku i koło się zamyka.
Nie zmienia to jednak faktu, że byłoby bosko dostać FF za 6-7 tysiów z AF którego nie wyrwali z serii trzycyfrowej. Wtedy jednak pojawi się konieczność spozycjonowania takiego aparatu półkę niżej niż mkIII. Trzeba więc będzie coś zepsuć, żeby był gorszy od trójki i nadrabiał matrycą w stosunku do 7d.
Pytanie więc brzmi. Co zostanie celowo spierniczone w nowym FF? Ja stawiam że iso będzie dużo niższe niż w mkIII no i obudowa bardziej dziadowska. Gdyby tylko to zostało okrojone, a modlę się o to nocami, to ja zbieram już kasę do skarpety
![]()