Cóż Canon ostatnio wymienił się z Nikonem i tak jak ten ostatni dawnymi czasy robi zapowiedzi sprzętu, a nie premiery. Może stwierdzili że marketingowo jest to lepsze rozwiązanie niż robienie niespodzianek.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Wielu producentów tak robi.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Ale monopol ma też pewne zalety - np. wywołana nim ociężałość Intela/Microsoftu spowodowała, że pięć lat temu inny wówczas-nie-monopolista stworzył i kroi teraz pół rynku telefonów (z ARMem) i cały tort tabletów (z iOSem).
Więc mam nadzieję, że i ta historia nie powtórzy się jako farsa, a naszego Canona Sony wespół w zespół z Nikonem solidnie usiecze.
EOS - conditio sine Kwanon...