Pamiętam jednego foto kamerzystę na weselu kuzynki. Skacze biega z aparatem i nagrywa film. Przy tym kręcąc prosi gości o to aby chwilę popstrykali jego aparatem bo on nie ma trzech rąk. Skwitowałem w końcu jak mnie poprosił o to, że jak nie daje rady to niech się nie bierze za takie zlecenia.
Do czego zmierzam. Chwalił się że ma wszystkie nikony jakie wyszły a d700 ma 3 sztuki. Szkoda tylko że z obiektywów 24-70 i jakieś tele sigmy. To wszystko. Mówił że nie potrzebuje więcej. Każdy aparat wykorzystuje do innych celów bo jest niepowtarzalny. Mówił że kupi d800 i d4. Ciuch też klasa. Jak Rejtan z rozchyloną koszulą spod której wystawał złoty łańcuch. Mienie dla mienia w niektórych kręgach jest popularne albo to po prostu chwalenie się. Dla mnie bez sensu
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wielkość pixela też ma znaczenie.