litości, niedopuszczalne? jakbyś kupił aparat z jakąś wadą, miałbyś pretensje, że nikt tego nie sprawdził, albo nie pozwolił sprawdzić Tobie. umówmy się, przebieg nawet kilkuset zdjęć, szczególnie sklepowych, a nie robionych na wojnie, nie ma żadnego znaczenia. To tak, jakbyś kupił nowy samochód i miał za złe, że ktoś miał czelność prowadzić go ściągając z promu.