To proste - należy wziąć sobie nie jpegi z tamtej strony, tylko rawy.
I "pomerdać" suwakami tak, by uzyskać możliwie zbliżony efekt. To chyba oczywiste, że rawy z różnych puszek woła się trochę inaczej.
Mnie to porównanie w jpegach wyglądało tak, jakby 1DX miał mocniej odszumione "color noise" (za mocno - widać to właśnie na czerwonej szmacie), a z kolei D4 miał za mocno pociągnięty suwak "luminance noise".
PS: niestety nie widzę tam rawów z D4 (do takich porównań zawsze biorę sobie scenki z "still life"). Szkoda, bo pokazałbym o co mi chodzi na przykładzie.