Przecież to właśnie nędzny półśrodek, nie żaden król! Od czego jest EF 1200mm f/5,6 L USM?
Dobra, wracamy na ziemię. Mi się ta pucha podoba ale i tak nie wydam na nią takiej kasy. W stosunku do mojego 7D jedyną realną zaletą jak dla mnie jest pełnoklatkowość. To jednak trochę za mało za te pieniądze, choć oczywiście rozumiem, że flagship musi swoje kosztować.