Ja odnośnie EF 24/2,8. Miałem ten obiektyw zaraz na początku mojej przygody z cyfrowymi EOS-ami. Budową bardzo przypomina EF 35/2 - jest solidny, ale ma bzyczący silniczek. Celność była bardzo dobra (EOS 10D), ostrość dobra do przyzwoitej, po przymknięciu chyba nie miałem na co narzekać (można sprawdzić sample w sieci, żeby zobaczyć jak faktycznie sobie radzi). Jego najpoważniejszym problemem była praca pod światło - utrata kontrastu i flary były według mnie ponadnormatywne. Nie mam porównania do tej jasnej Sigmy 24 mm.