Ostatnio podczas pleneru z czystej ciekawości podpiąłem 50 1,8 mojego kolegi. Przyznam się szczerze, że z dużym niesmakiem wiząłem to cuś do ręki. (bo to plastikowe, zabawkowe,megatandetnie wykonane). Jakież było moje zdziwienie podczas oglądania zdjęć! Kolorki, ostrość, bokeh- normalnie miodzio i szok! Miałem go kiedyś w czasach gdy robiłem 50d. Potwierdzam- na pełnej klatce (stara piątka) zachowuje się o niebo lepiej niż na cropie.
bo 50/1.8 to super szkłoZamieszczone przez Bonnewille
Tylko marketing i "znafcy" naopowiadali ludziom, ze kiepskie i że plastikowe. A jak się doda, ze kosztuje 400złotych to normalnie wstyd z nim na ulicę wychodzić
Jak już nie można się przyczepić, że jest nieostre i mydlane (bo jak każda stałka po przymknięciu do 2.0, 2.2 może być ostra) to pojawia się argument, że brzydki bokeh i już nie ma o czym rozmawiac.
Bawi mnie to, ze często o tym plastikowym szkiełku złego mówią ludzie którzy nigdy go ręku nie mieli
Ja uważam, że 50/1.8 to takie fotograficzne "must have" kosztuje na tyle niewiele, ze chyba każdy powienien ją mieć. To była moja pierwsza stałka kupiona właśnie "z ciekawości". Oczywiście, że są lepsze szkła z lepszym AF (Canon 1.4) lepszym obrazkiem (Sigma 1.4) ale one już kosztują c.a. 1500 i nie każdy szczęśliwy posiadacz jednego obiektywu zmiennoogniskowego "do wszystkiego" dołoży ten tysiąc tylko dla frajdy.
40D + BG-E2N + 16-35 + 50 + 85 + 70-200
[QUOTE=Cluer;1013849]bo 50/1.8 to super szkło
Akurat, że plastikowe to mieli rację
[QUOTE=horak;1013852]Tylko gdy trochę ciemniej to już kręci i szuka punktu docelowego.bo 50/1.8 to super szkło
Akurat, że plastikowe to mieli rację
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem