Odpowiadając na podstawowe pytanie, należy je przede wszystkim sprecyzować. Czy chodzi Ci o to, jak w danych warunkach oświetleniowych robić zdjęcia (ustawiać czas, przesłonę i ISO) czy jak wybierać warunki oświetleniowe do zrobienia zdjęcia (bo parę odpowiedzi w tym wątku padło w kontekście tego pytania)? Z tego co rozumiem, chodzi Ci o to pierwsze.

Odpowiedź na nie jest generalnie prostsza. Nie chodzi tu o wyczucie, że np. 90% obiektów widocznych w kadrze odbija światło w mniej więcej 25%, w związku z tym powinienem ustawić taką a taką przesłonę w parze z takim a takim czasem. Nie musisz mieć w tej kwestii 'w głowie' żadnych tabelek ani zasad, jak wspomniana słoneczna szesnastka (która znowu tak precyzyjna to też nie jest...). Wystarczy użyć trybu Av lub Tv i po kłopocie. Mierzysz światło za pomocą wcześniej wybranego trybu pomiaru, ustawiasz interesujący Cię parametr (odpowiednio przesłonę lub czas naświetlania) a aparat dobiera odpowiednio resztę. I po kłopocie. Chyba, że masz aparat manualny, w którym jedynym trybem jest tryb M. Wtedy to trochę inna para kaloszy i wyczucie potrzebne jest jak najbardziej. Ale jeśli masz jakąś nową cyfrówkę, to nie zaprzątałbym sobie tym póki co głowy.

Ja fotografuję aparatem nie znając nawet jego dokładnego wieku, lecz strzelam na przedział 10 - 15 lat. I na pracę światłomierza nie narzekam. Fotografuję na pozytywach, wobec czego mam w standardzie ustawioną kompensację -0,5 EV dla bezpieczeństwa (chyba, że to Velvia, która przy -0,5 z kolorami szaleje) i tyle. Odsetek poprawnie naświetlonych zdjęć (lub precyzyjniej - naświetlonych tak, jak tego chciałem robiąc zdjęcie) szacuję na ok. 33/36 czyli nieco ponad 90%.

Nie ma sensu zaczynać od trybu manualnego. Po pierwsze - to mit, że tzw. profesjonaliści używają go wyłącznie. Pewnie używają go faktycznie częściej niż ja, Ty czy pozostali użytkownicy tego forum, lecz zapewniam, że nie tak często, jak to sobie ludzie lubią wyobrażać, mitologizując pracę Pana Fotografa Wielkiego Artysty. Po drugie - tryb ten w wielu przypadkach utrudnia zamiast ułatwiać. Po trzecie - czasem wręcz uniemożliwia zrobienie zdjęcia. Po czwarte - zdjęcie zrobione np. na f/5.6 przy czasie 1/125 w trybie Av, Tv lub nawet zielonym kwadraciku (btw - ten tryb ma jakąś nazwę w ogóle?) wyglądać będzie dokładnie tak samo jak to zrobione na f/5.6 i t = 1/125 w trybie M. Dokładnie tak samo.

Tryb manualny przydaje się (przynajmniej mi) do fotografowania w sposób nie koniecznie konwencjonalny. Np. przy zdjęciach burzy w nocy lub huśtawki z dziećmi w słoneczny dzień przy długim czasie. Ale skoroś początkujący (tak zakładam sądząc choćby po umiejscowieniu wątku), to trybem M w ogóle się nie przejmuj. Av i Tv (głównie Av, sądzę, że nie tylko dla mnie zresztą) 'does the job good enough'.

pozdrawiam!