A ja czekam na pozwy o plagiaty zdjęc z walizką na torach, podskakiwanych, na schodach, na Politechnice, i wszystkich tych tkliwych, pozowanych pierdów, które od lat kopiują jedni od drugich.
A ja czekam na pozwy o plagiaty zdjęc z walizką na torach, podskakiwanych, na schodach, na Politechnice, i wszystkich tych tkliwych, pozowanych pierdów, które od lat kopiują jedni od drugich.
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
A celem jest przedstawienie dopiero co ślubującychKonieczne jest bowiem udowodnienie, że zachodzące pomiędzy porównywanymi fotografiami podobieństwa nie są przypadkowe i wskazują na celowe wykorzystanie treści zdjęcia oryginalnego.Jest to bardzo dyskusyjna sprawa, będą mieć sędziowie ciężki orzech do zgryzienia i jeśli zdecydują że to plagiat to moim zdaniem strzelą sobie w kolano...bo posypią się kolejne pozwy (o przedstawienie pary młodej w dresach, w kufajkach i tym wszystkim co pisał wcześniej dinderi).
![]()
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Tylko tak. Zdjęcia na torach, w kufajkach itp są już od lat i robi to bardzo wiele osób, ciężko powiedzieć kto to zaczął. Natomiast w tym przypadku można wziąć pod uwagę oryginalność pomysłu. Zdecydowanie nie spotyka się takiego zdjęcia codziennie więc sprawa jest dyskusyjna
zgadzam się
imho totalna głupota pozywać kogoś że to niby plagiat
w takim razie każdy kto robi zdjęcia w rogalinie przy dębach to tez plagiat,
kazdy kto robi na starym rynku to tez plagiat i w ogole każde zdjęcie w kościele młodym to też plagiat bo przeciez ktos juz kiedys zrobil takie zdjecie takim obiektywem z takiego miejsca...
W fotografii najważniejszy jest pomysł, dobre światło i jeszcze raz pieniądze.
Dokładnie nie da się bo nie jesteś w stanie powtórzyć całości warunków, które brały udział w tworzeniu danego dzieła.
Do biznesu to temu daleko, nazwałbym to raczej samozatrudnieniem
Przecież już zostało napisane w tym wątku iż pomysłu się opatentować nie da a jedynie sposób jego realizacji ze wszystkimi szczegółami. Jeśli ktoś użył światła o mocy 1/2 a ktoś inny działał na 2 lampach o mocy 1/4 to w efekcie mamy 2 różne sposoby wykonania takiego ujęcia i nie ma mowy o plagiacie a o własnym sposobie.
A jakie są znamiona przestępstwa?
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Wszystko pięknie i ładnie do czasu... kiedy komuś z was w ten sposób nie "zainspirują" zdjęcia.
Wtedy jakoś magicznie poglądy zmieniają się o 180 stopni![]()
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
Kilka razy skradziono mi grafikę strony internetowej i zamieszczono na innej stronie biorąc za to pieniądze, ale wystarczyło stanowcze żądanie jej usunięcia.
Ale zdjęcie to inna sprawa - ja szczerze mówiąc chyba bardzo bym się ucieszył gdyby ktoś skopiował mój pomysł na zdjęcie (co w przypadku dobrych zdjęć jest nieuniknione), bo oznaczałoby to po prostu, że jestem dobry i ludzie chcą się na mnie wzorować.
D3